Zamieszczone przez Ralpha Kaminskiego zdjęcie nie spotkało się z pozytywnym przyjęciem. Choć w kilku komentarzach pochwalono jego poczucie humoru, większość uznała opublikowany przez artystę post za niesmaczny.
Ralph Kaminski w ogniu krytyki. "Przez głupotę traci się w oczach fanów"
Ralph Kaminski został skrytykowany głównie za to, że nie odniósł się z szacunkiem do symboli religijnych i wybrał bardzo nieodpowiedni czas na zamieszczenie takiego postu. Fani piosenkarza posądzili go nawet o profanację.
W Wielkim Tygodniu taka profanacja szat liturgicznych i naśmiewanie się z Kościoła. Nie podoba mi się to. Panie Rafale, stracił Pan dużo w moich oczach; Zdjęcie skandaliczne. A mogło wydawać się, że nie musisz uciekać się do takich zagrywek...; Lepiej, żeby babcia Krystyna nie widziała tej fotki, ja też nie pochwalam, tak przez głupotę traci się w oczach fanów ; Oj Rafał, Rafał... do czego ci to było potrzebne...- pisali obserwatorzy profilu Ralpha Kaminskiego.
Ralph Kaminski odpowiada na krytykę i zarzuty o profanacji
Piosenkarz znany z takich hitów jak "Bal u Rafała", "Kosmiczne energie" czy "Pies" postanowił odpowiedzieć na krytykę, która go spotkała. Odniósł się do zarzutów i wyjaśnił, że zdjęcie, które zamieścił jest archiwalne. Wrzucił, je bo znajduje się na nim z Bartkiem Wąsiekiem - gościem audycji, którą promował tym wpisem. Dodał, że nie chciał urazić czyichkolwiek uczuć religijnych.
Chciałem powiedzieć bardzo wyraźnie, że ta fotografia zrobiona wiele lat temu nie miała absolutnie na celu urazić kogokolwiek, czyichkolwiek uczuć religijnych, ponieważ jest to scenografia ze spektaklu, musicalu we Wrocławiu "Blaszany Bębenek" - tłumaczył Ralph Kaminski.
Ralph Kaminski o żartach z wiary. Co powiedział?
Zaznaczył, że sam jest chrześcijaninem i nie przyszło mu do głowy żartowanie z wiary. Przez myśl mi nie przeszło, że mogło być to odczytane w ten sposób, jak niektórzy z państwa to czytają. Naprawdę nie miało to takie być i jest mi przykro, że niektórzy poczuli się tym tak urażeni - czytamy we wpisie Ralpha Kaminskiego. Zaznaczył, że stroje na zdjęciu nie były szatami liturgicznymi, ale częścią teatralnej scenografii.
Przeprosił tych, którzy poczuli się dotknięci i złożył życzenia świąteczne. Nie była to profanacja symboli religijnych i nie miała być - zaznaczył.