Dla Sandry Kubickiej i jej męża Aleksandra Barona to pierwsze święta z ich półrocznym synem Leonardem. Tuż przed Wigilią parze udało się przeprowadzić do ich nowego domu. Modelka, choć zajmuje się opieką nad swoim synem, wróciła też już do pracy.
Sandra Kubicka spędziła święta w nowym domu
Teraz postanowiła zrelacjonować przygotowania do świąt w nowym domu. Zdradziła na Instagramie, że pożyczyła nawet krzesła, bo nowe nie dojechały a gości miało być dosyć dużo. Pokazała, jak przystroiła świąteczny stół i choinkę.
Niektórzy byli pod wrażeniem, ale byli też tacy, którzy musieli skrytykować. Nie podobało im się również zdjęcie Sandry Kubickiej na tle choinki. Modelka publikując je zakryła mu twarz.
Sandra Kubicka rozprawiła się z hejterami
Miarka się przebrała i Sandra postanowiła wyrzucić spośród obserwujących jej profil aż 50 osób. Nie przebierała w słowach pisząc o hejterach. Na śniadanie dziś zablokowałam 50 osób! Nie odpalałam wczoraj insta więc trochę się nazbierało jadu. Niesamowite że nawet w wigilię nie potraficie się opamiętać. Nie pokazuję twarzy Leosia bo nie chcę i tyle wam do tego - czytamy.
Sandra Kubicka nie przebierała w słowach
W swoim wpisie nie stroniła od niecenzuralnych słów. Obrażacie Leosia nie widząc jego twarzy, mogę sobie tylko wyobrazić jakbym pokazała, jakbyście się odpalali. Także tak. W nowym roku życzę mniej wpie*dalania się innym w życie i mówienie co mają robić. Wasza opinia nie zmieni mojego życia i jest kompletnie mi niepotrzebna bo nic z nią nie zrobię. A zdjęcie mam z synem bo bez niego nie stawałam do zdjęcia - wyjaśniła Sandra.