Michał Koterski od dziesięciu lat nie pije i nie sięga po narkotyki.

Dziś odzywa się do mnie wiele partnerek, partnerów, matek osób uzależnionych i pyta: "Panie Michale, co robić? Jak na niego/nią wpłynąć? Może pan z nim/nią porozmawia". Ja tego nie praktykuję. Odpowiadam: "Proszę puścić, zostawić". Nie jesteśmy w stanie wyleczyć się za kogoś. Bez wewnętrznie podjętej decyzji, że chce się z tego wyrwać, trudno jest wykorzystać oferowaną pomoc - mówił w jednym z wywiadów.

Tyle kosztuje pobyt w ośrodku Michała Koterskiego

Reklama

By pomagać innym w kwestii uzależnień otworzył ośrodek na Mazurach nad jeziorem Święcajty. Klinika nosi nazwę "Odwróceni". Dlaczego właśnie tak ją nazwał? To znaczy, żeby odwrócić z ciemności w stronę światła. Odwrócić całe swoje życie i żyć na nowo - wyjaśnia Koterski. Sam jak przyznaje przez większość życia walczył z nałogami.

Reklama

Pobyt w miejscu, które stworzył wraz ze wspólniczką nie należy do najtańszych. Okazuje się, że miesięcznie to koszt ok. 35 tys. zł.

Żona Michała Koterskiego komentuje. "To nie jest dużo"

Jego żona, czyli Marcela Leszczak uważa, że to nie jest zbyt wygórowana cena. Wszystko zostało przemyślane i wyliczone tak, by pacjenci mieli jak najlepszą opiekę i warunki. My przede wszystkim orientowaliśmy się, jak to wygląda w innych klinikach. I w naszym odczuciu 1 tys. zł za dzień, gdzie są w takim miejscu, gdzie mają dostęp do wszystkiego, pełne wyżywienie plus psychoterapię... To jest wszystko tak wyliczone, że rzeczywiście to nie jest dużo - stwierdziła Marcela.

Ona sama jest zaangażowana w działalność tego miejsca. Jak wyznała w rozmowie z Jastrzabpost.pl jest odpowiedzialna za media społecznościowe i często odwiedza ośrodek.