Afera wokół rapera Seana Combsa, znanego jako "Diddy", przybiera na sile, a media informują o licznych celebrytach, którzy uczestniczyli w jego niesławnych "białych imprezach". Oskarżenia o handel ludźmi rzucają cień na wielu uczestników tych wydarzeń.

Reklama

Co najmniej 25 nieletnich wśród pokrzywdzonych

Tony Buzbee poinformował, że Diddy miał wykorzystać seksualnie chłopca podczas przesłuchania w studiu Bad Boy Records w Nowym Jorku. Nieletni, których miał wykorzystać raper próbowali zdobyć kontrakt płytowy, a on obiecywał, że zrobi z nich gwiazdy.

Tony Buzbee jest przedstawicielem kancelarii prawnej, która wraz z AVA Law Group została zatrudniona przez ponad 120 osób z powodu roszczeń wobec rapera. W pozwie wśród pokrzywdzonych są aż 25 osoby nieletnie. Jak podał prawnik, wszystkie oskarżenia zostały starannie zweryfikowane.

Ofiary rapera twierdzą, że były wykorzystywane podczas przesłuchań w studio, imprez na premierach albumów, a także podczas "białych imprez" w latach 1991-2024 m.in. w Los Angeles, Manhattanie czy Miami. Wielu ofiarom rapera podawano Xylazine środek uspakajający dla koni, znany jako "tranq".

Jak przekazał Buzbee’ego wszyscy jego klienci mają zamiar wnieść sprawę do sądu. Oskarżony będzie nie tylko Combs, ale także "milczący świadkowie, podmioty umożliwiające i podmioty korporacyjne, takie jak hotele, banki, a nawet firmy farmaceutyczne".

Reklama

Popłoch w Hollywood

Sean Combs jest od 16 września w areszcie. To wynik wielu pozwów sądowych przeciwko niemu. Na raperze ciążą oskarżenia o handel ludźmi, molestowanie seksualne, gwałty, odurzania narkotykami, organizowania gwałtów zbiorowych. Wniosek o zwolnienie z aresztu za wpłaceniem kaucji oddalono, Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego USA. Śledczy ujawnia kolejnego przestępstwa Diddy'ego. Zgłasza się również coraz więcej osób, które zeznają jako pokrzywdzone przez Combsa. Media szczególnie elektryzuje fakt, że w sprawę zamieszane mogą być gwiazdy Hollywood. Na imprezach organizowanych przez Diddy'ego bywali m.in. Leonardo DiCaprio, Justin Bieber, Kim Kardashian czy Paris Hilton. Raper 50 Cent zapowiedział, że przygotowywany jest film dokumentalny na temat Diddy’ego i jego przestępstw.