Coraz więcej osób z show-biznesu decyduje się na coming out. Nadal jednak - jak można przypuszczać - jest wiele osób, które nie chcą mówić o swoich preferencjach.
Robert Czerwik to uznany projektant mody. Jego kreacje często pojawiają się na prestiżowych imprezach modowych i kulturalnych. Np. na MFF Wenecji Angelika Trochonowicz, znana jako Andziaks, pojawiła się na czerwonym dywanie w czarnej sukni zaprojektowanej właśnie przez Czerwika.
Projektant po długich przemyśleniach postanowił dokonać coming outu i wyznał, że jest gejem. W rozmowie z Plejadą podkreślił, że zrobił to, bo widzi, jak bardzo społeczeństwo potrzebuje widzieć "normalne" życie gejów, by zmienić nie zawsze pozytywną narrację na temat homoseksualistów.
O odczarowaniu wizerunków gejów
"Chciałbym jednak zaznaczyć, że geje mają różne zawody, pochodzą z różnych miejscowości, mają różne zainteresowanie. Byłoby wspaniale, gdyby ludzie przestali utożsamiać gejów ze zniewieściałymi chłopcami w różowych spodenkach" - powiedział Robert Czerwik.
"Nikt nie myśli o tym, że związek jednopłciowy to też miłość, przyjaźń, wsparcie, wspólne przygotowywanie śniadania, zakupy, sprzeczki i plany na przyszłość. Dokładnie to samo, co występuje w związku heteroseksualnym. (...) Niektórzy myślą, że geje zmieniają partnerów jak rękawiczki, a to nie jest prawda. Też lubimy być w stałych związkach i mieć poczucie bezpieczeństwa w relacji" - powiedział projektant.
Milczenie gejów w obawie o karierę?
Zdaniem projektanta w show-biznesie jest wielu gejów, którzy jednak nie chcą przyznać, że są homoseksualistami. Robert Czerwik podejrzewa, że wszystko w obawie o swoją karierę.
"Czy aktor gej wciąż będzie mógł grać role amantów w filmach o parach heteroseksualnych? Czy od wokalisty, który lubi chłopaków, nie odwrócą się fanki rzucające staniki na scenę? Z jednej strony to rozumiem, ale z drugiej, szczerze mówiąc, wkurza mnie, że niektórzy wciąż udają, że nie są gejami. Skoro to ukrywają, to dają znak, że homoseksualizm to coś nienormalnego" - stwierdził.