Anna Szymańczyk to aktorka młodego pokolenia, która oczarowała widzów rolą Zośki w filmie "Znachor", który w ubiegłym roku zrealizował Netflix. Można ją również oglądać w serialu "Na dobre i na złe" a już niebawem pojawi się w nowej produkcji zatytułowanej "Lady Love". Niedawno można ją było spotkać na pokazie najnowszej kolekcji marki Deni Cler.

Reklama

Anna Szymańczyk zagra w serialu "Lady Love". To było dla niej wyzwaniem na planie

Jestem właśnie po zakończeniu zdjęć do najnowszej produkcji, która się będzie nazywała "Lady Love" - mówi aktorka w rozmowie z Dziennik.pl.Serial opowiada o losach Lucyny Lis, młodej dziewczyny z małego PRL-owskiego miasteczka, która marząc o wolności i życiu na własnych zasadach, uciekła zagranicę. W europejskiej fabryce snów lat 80. – w RFN – trafiła na okładki pism dla dorosłych i szybko stała się gwiazdą znaną pod pseudonimem "Lucy Love".

Reklama

Anna Szymańczyk w rozmowie z Dziennik.pl mówi, że poza samą rolą, ciekawa była dla niej zabawa wizerunkiem w tej produkcji. Zupełnie inna niż miało to miejsce w "Znachorze".

Tam są lata 70., 80. i 90. Występuję raczej w wysokich obcasach, więc do wygodnego obuwia to nie należało, ale z racji tego, że ja się bardzo lubię bawić swoim wizerunkiem, to mnie to strasznie cieszy. Lubię nawet te mundurki policyjno-lekarskie, które czasem noszę na planach, więc ja generalnie lubię się zmieniać - wyznaje Szymańczyk.

To Anna Szymańczyk lubi nosić prywatnie. Kto mówi o niej "pani wzorek"?

Zapytana o to, co lubi nosić na co dzień, mówi, że uwielbia kolory. Ja jestem zdecydowanie fanką kolorów. Jestem fanką wzorów. Moja mama się zawsze ze mnie śmieje, że jestem "pani wzorek" i że u mnie się nic nie da złożyć - śmieje się aktorka.

Noszę bardzo kolorowe i bardzo wzorzyste rzeczy. Jestem absolutną fanką biżuterii. To jest mój konik, moja pasja. Kolekcjonuję biżuterię z różnych stron świata, a także biżuterię vintage. Tak naprawdę nie chodzę bez biżuterii. Nawet, gdy jeździłam na plan "Znachora" a zdjęcia mieliśmy w szczerym polu, to zawsze byłam obwieszona biżuterią. Nie ma dla mnie sytuacji bez biżuterii - wyznaje Szymańczyk.

Anna Szymańczyk zdradza tajemnicę swoich kolczyków

Przyznaje, że w jednym uchu ma aż "sześć dziur", więc na każdym planie musi zdejmować biżuterię i kolczyki. W żadnym filmie tego jeszcze nie wykorzystałam - przyznaje Anna Szymańczyk. Największą perełką jej kolekcji, którą miała na sobie podczas pokazu Deni Cler, są oczywiście kolczyki. Okazuje się, że to naprawdę nielada "zdobycz".

To jest kolekcja, którą zaprojektowała Elisabeth Taylor dla Avonu, w latach 90. i jest rzeczywiście vintage. Ona nie jest warta jakoś pieniężnie, natomiast ciężko ją dostać- zdradza Anna Szymańczyk.

Filmowa Zośka ze "Znachora" tak wspomina pracę na planie

Aktorka przyznaje, że gdy wraca pamięcią do pracy na planie filmu "Znachor", odkrywa, że kostiumy, w których grała, miały same plusy.

Po pierwsze nie było widać czy akurat spuchłam po obiedzie, czy nie. Po drugie dziewczyny przygotowywały te stroje do "Znachora" z takich materiałów, jakie były wtedy w tamtych czasach. One wbrew pozorom były bardzo izolujące od temperatury, również od ciepłej. Wcale pod tym nie było gorąco. To były naturalne materiały, w związku z czym bardzo miło się to nosiło. Były i wygodne, i funkcjonalne - mówi aktorka.

W nowej produkcji, czyli "Lady Love" oprócz wspomnianych szpilek, Anna będzie nosić też ubrania modne w czasach PRL. Okazuje się, że i wśród tych kostiumów ma już swojego "faworyta". Ekipa od kostiumów wynalazła mi sukienkę, która była rzeczywiście z lat 80. To była sukienka kopertowa z dużymi ramionami, z bardzo wąskim wcięciem w talii, z bardzo odsłoniętą nogą i koloru krwistej czerwieni. Jest to mój ulubiony kostium z tego filmu - przyznaje Anna Szymańczyk.

O takich rolach marzy Anna Szymańczyk

Jaką rolę poza tymi, które ma już na swoim koncie, chciałaby zagrać aktorka? Jest ich na pewno wiele. Chciałabym zagrać raz jakąś złą kobietę albo kobietę zdeterminowaną bardzo. Nie grałam nigdy w żadnym kryminalnym serialu ani filmie, ale czekam na taką propozycję. Chciałabym też zagrać jakąś kulturystkę, gdyby powstawał film o kulturystce albo kogoś bardzo intelektualnie rozwiniętego. Z pewnością chciałabym jeszcze raz zagrać też w kostiumie epokowym - mówi o swoich marzeniach aktorka.

Jestem nienażarta pracą i bardzo lubię wyzwania, więc czekam na kolejną propozycję. Mam nadzieję, że pojawią się jak najszybciej - dodaje. Premiera serialu "Lady Love" serwisu Max, w którym Anna Szymańczyk gra główną rolę planowana jest na grudzień br.

Trwa ładowanie wpisu