Joanna Opozda postanowiła zamieścić w sieci wpis odnoszący się do tego, co dzieje się w południowo-zachodniej części Polski. Aktorka stwierdziła w nim, że powodzianie ewakuując się zostawili swoje zwierzęta w domach i na podwórkach.
Joanna Opozda zamieściła wpis na temat powodzian. Padły słowa o "bydlakach"
Była oburzona takim zachowaniem i nazwała właścicieli porzuconych pupili "bydlakami". Wpis wywołał ostrą dyskusję w sieci.
Najlepiej atakować ludzi, którzy są w sytuacji, gdy wali im się świat, całe życie. W takich sytuacjach często nie myśli się racjonalnie. Nie sądzę, by ktokolwiek zostawił swojego zwierzaka na pewną śmierć. Ci ludzie przeżywają tragedię, potrzebna jest wyrozumiałość i pomoc - napisał w komentarzach Jakub Rzeźniczak.
Aktorka odpowiedziała mu dosyć ostro. Stwierdziła, że nie powinien wypowiadać się w temacie porzuconych zwierząt, gdyż "wszyscy wiedzą, że jego konikiem jest porzucanie dzieci". Niektórym internautom jej odpowiedź się spodobała. Inni stwierdzili, że jej słowa skierowane do Rzeźniczaka nie były stosowne.
Cięta riposta Joanny Opozdy na wpis Jakuba Rzeźniczaka
A pani pokaże, ile wpłaciła na zbiórki oraz ile psów stamtąd uratowała? Komentarz bez hejtu jakby co, zwykłe pytanie. PS. wolę zwierzęta od ludzi - zapytał jeden z internautów.
Wpłaciłam bardzo dużo, ale nie będę pokazywać przelewów, bo to by dopiero było żenujące... Chyba bardziej od twojego komentarza, a jest to wysoko postawiona poprzeczka. PS. Bez hejtu i wolę ludzi - odpisała Opozda.
Internauci wdali się w dyskusję z celebrytką
Serio? Teraz, w obliczu takiej tragedii będzie robiona drama? Powiedział swoje zdanie, bo każdy może. Nie zgadzam się z nim, ale to nie jest powód, żeby uderzać w niego tak jadowitym tekstem - czytamy pod postem gwiazdy.
No to ja mu odpowiadam na jego komentarz dotyczący mojej osoby, bo mogę. Chyba, że ja nie jestem jak każdy? - zapytała Joanna Opozda.