Politycy Zjednoczonej Prawicy w czasie kampanii wyborczej w 2023 roku promowali się na państwowych imprezach. Teraz decyzją PKW partia Kaczyńskiego straci część dotacji i subwencję. PKW zakwestionowała w sprawozdaniu PiS wydatki na kwotę 3,6 mln zł. PiS zapowiada, że będzie się domagać zadośćuczynienia.

Reklama

PiS apeluje o datki

Partia apeluje o datki. Poinformowano, że od 1 września posłowie i europosłowie tej formacji będą zobowiązani do przelewów na konto PiS.

Skarbnik PiS Henryk Kowalczyk przekazał, że w kilkadziesiąt godzin od ogłoszenia zbiórki na rzecz partii wpłacono 500 tys. zł. Wśród darowizn znalazło się 1000 złotych od Dominiki Chorosińskiej, niegdyś gwiazdy "M jak miłość", która zasłynęła tym, że zdradziła męża, a potem do niego wróciła i teraz oboje propagują wartości chrześcijańskie. To ona była także dwutygodniowym ministrem kultury w ostatnim rządzie Mateusza Morawieckiego.

Dominika Chorosińska się chwali

Posłanka przekazaniem darowizny na PiS pochwaliła się na Instagramie. Chyba nie spodziewała się, że 1000 zł na rzecz PiS wywoła aż tak zagorzałą dyskusję w komentarzach.

"Wiem, że pani musiała. Trzymam kciuki, żeby następne przelewy robiła pani tam, gdzie pieniądze są potrzebne. Hospicja proszą o pamięć; Tak mało? Prezes nie będzie zadowolony; Ten przelew to grosze dla pani; Pani Dominiko, tylko 1000 zł? Wstyd! Tyle naszej kasy pani przytuliła; Prezes kazał to i wspierasz; 1000 złotych?! Naprawdę jest się czym chwalić? Ludzie o wiele więcej wpłacają na różne fundacje i o tym nie mówią" - napisano m.in. w komentarzach pod zdjęciem.

OBSERWUJ nas na WhatsApp