Maciej Zakościelny popularność zyskał dzięki rolom m.in. w komediach romantycznych czy serialach takich jak np. "Czas honoru". Dołączył też np. do obsady nowych odsłon filmów z serii "Kogel-mogel". Spore zainteresowanie budzi życie prywatne gwiazdora.
Na początku roku 41-latek potwierdził medialne doniesienia o rozstaniu z Pauliną Wyką, matką jego dzieci. Byli razem przez ok. 10 lat.
Maciej Zakościelny o opiece nad synami
Maciej Zakościelny był z synami na wakacjach. Zdjęcia z wypadu wrzucił na swój profil w mediach społecznościowych. Razem z chłopcami wypoczywał nad morzem. W najnowszym wywiadzie dla cozatydzien.tvn.pl, aktor opowiedział o tym, jakie ustalenia poczynili z Pauliną Wyką.
Maciej Zakościelny i Paulina Wyka podjęli decyzję o opiece naprzemiennej nad dziećmi. Jak wyznał aktor, Borys i Aleks tydzień spędzają u mamy, a kolejny tydzień u taty. Tym samym zdradził, jak udaje mu się łączyć karierę z byciem aktywnym ojcem.
Mam dzieci "siedem na siedem" teraz, bo nie jesteśmy z mamą dzieci razem. W związku z tym dzielimy się tą opieką. Jest teraz pomysł, żeby trochę więcej Paulina miała chłopców, żeby mieli takie poczucie jednego domu. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Natomiast w tym czasie, kiedy nie jestem z nimi, nadrabiam i tak się układa, że mogę wtedy więcej pracować. Tak sobie wtedy ten grafik rozciągam - tłumaczył.
Kto pomaga Maciejowi Zakościelnemu w opiece nad synami?
Maciej Zakościelny podkreślił, że zawsze może liczyć na wsparcie brata, który pomaga mu w opiece nad synami. Choć - jak twierdzi - bywa ciężko, to robi wszystko, by Borys i Aleks, jak najlepiej odnaleźli się w nowej rzeczywistości.
Kiedy mam chłopców pod opieką, kiedy są ze mną, to jeżeli muszę iść do pracy, to czy mój brat wspaniały mi pomaga i przychodzi do chłopców, czy organizuje jakąś opiekę dla nich. Tak sobie radzę - wyznał.
Nie jest to może najłatwiejsze, bo wiadomo, lepiej jest zawsze być razem i tworzyć rodzinę i wtedy nie ma takiego problemu, bo zawsze ktoś jest i można sobie w ten sposób bardzo pomóc. Ale jest tak, jak jest i trzeba sobie z tym radzić. Najważniejsze jest to, żeby dawać im poczucie bezpieczeństwa, miłości, wsparcia i być z nimi po prostu - powiedział Maciej Zakościelny.