Janusz Rewiński nie żyje. Aktor zmarł 1 czerwca. Znany był m.in. z ról w filmach "Kiler" i "Kiler-ów 2-óch", "Akademii Pana Kleksa" oraz serialu "Tygrysy Europy".
Syn o śmierci Janusza Rewińskiego: Dziękujemy za wszystko
O jego śmierci poinformował syn Jonasz.
Pożegnanie, którego miało nie być. 1 czerwca Tata stoczył walkę ze swoim stanem zdrowia. Niestety tym razem nie dał rady. Przez wiele lat Tata dawał radość i uśmiech nie tylko nam, ale i wszystkim wokół. Teraz świat jest jakby taki sam, ale uśmiechu nagle zabrakło. Janusz Rewiński. Aktor, satyryk, poseł na Sejm I kadencji. Dziękujemy za wszystko. Gdziekolwiek teraz jesteś, mamy nadzieję że "mają rozmach". Buenas noches, Senior Siarra! - napisał na platformie X.
Janusz Rewiński żył samotnie, unikał ludzi
Rewiński rzadko pojawiał się na imprezach branżowych. Nie pozował na tzw. ściankach. Żył z dala od ludzi a nawet bliskich. Sam przyznawał, że prowadzi samotniczy tryb życia.
Wraz z upływem czasu czuję coraz mniejszą potrzebę kontaktu z ludźmi, znajomymi i nieznajomymi. Nie szukam nowych znajomości, chyba jestem już samotnikiem. Bardzo dobrze się czuję sam. W tym wieku na szczęście nie potrzebuję kontaktu z rodziną. Moi synowie mnie nie widzą miesiącami. Im to nie jest potrzebne i ja im nie jestem potrzebny - mówił w programie "Szykowne rozmowy".
Gdy nie grał, prowadził gospodarstwo rolne we wsi Nowodwór. Hodował konie, owce, kozy, kury i kaczki. W rozmowie z Shownews.pl. wyznał, że wyprowadził się na wieś, bo "ma w genach kozackość".
Chcę być wolny. Moja kariera to przypadek - stwierdził.