Ewa Błaszczyk to aktorka znana m.in. z serialu "Zmiennicy", czy "Dom" oraz filmu "Nadzór". Prywatnie aktorka związana była z Jackiem Janczarskim, który zmarł w 2000 roku na tętniaka aorty.

Niedługo potem jedna z jej córek Ola zakrztusiła się tabletką, to spowodowało obrzęk mózgu, w wyniku czego zapadła w śpiączkę.

Reklama

Ewa Błaszczyk założyła fundację zajmującą się osobami w śpiączce

Wraz z ks. Wojciechem Drozdowiczem aktorka założyła fundację "Akogo?" a potem otworzyła Klinikę "Budzik", która zajmuje się osobami takimi jak Ola. Z okazji Dnia Pacjenta w Śpiączce Ewa Błaszczyk w rozmowie z Plejadą opowiedziała o nowych działaniach swojej fundacji. Okazuje się, że planowane jest wprowadzenie pewnej nowości.

Planujemy złożyć wniosek do Agencji Badań Medycznych o takie nieinwazyjne stymulacje mózgu, co jest nowością. Mamy na to zgodę komisji bioetycznej. To jest stymulacja nerwu błędnego, najdłuższego nerwu w naszym organizmie oraz działanie światłem na podczerwień na mitochondria komórkowe, czyli takie elektrownie każdej komórki - wyjaśnia Ewa Błaszczyk.

Dodała, że teraz fundacja skupi się nie na budowaniu, ale śledzeniu informacji na temat nowości, które pojawiają się i w diagnostyce, i w obrazowaniu. Ewa Błaszczyk powiedziała, że przez 20 lat, od otwarcia pierwszej kliniki bardzo wiele się zmieniło.

Dobrze, że jest większa świadomość. Dobrze, że wypracowaliśmy program, który wszedł w koszyk świadczeń gwarantowanych NFZ. Dobrze, że stoją "Budziki", ale teraz tak naprawdę najważniejsze jest to, co nas czeka - powiedziała.

Córka Ewy Błaszczyk trafiła do szpitala. Co się stało?

Reklama

W rozmowie poruszony został także temat córki aktorki, czyli Oli. Ewa Błaszczyk wciąż ma nadzieję na to, że jej stan zdrowia się poprawi. Jednak od czasu do czasu musi mierzyć się z różnymi przeciwnościami losu. Okazuje się, że Ola niedawno zachorowała.

Właśnie wróciliśmy ze szpitala, bo Ola miała atypowe zapalenie płuc, więc to tak łatwo nie ma. Zawsze coś stanie na przeszkodzie i trzeba teraz z tego wyjść, ale potem zacznę właśnie tę terapię światłem podczerwonym i na nerw błędny. Zobaczymy, co z tego będzie - wyjaśniła Błaszczyk.