Olaf Lubaszenko to jeden z bardziej znanych aktorów. Zagrał w ponad 50 polskich produkcjach. M.in. w takich filmach jak "Sztos", "Chłopaki nie płaczą", "Poranek kojota" oraz serialach "Sfora", czy "Stulecie Winnych". Prywatnie jest synem Edwarda Linde-Lubaszenko.
Przez kilka lat był mężem znanej z musicalu "Metro" piosenkarki Katarzyny Groniec. Owocem tego związku jest córka Marianna. Kilka lat temu aktor zaczął zmagać się z depresją. Skutkiem ubocznym choroby była otyłość. Olaf Lubaszenko w najtrudniejszym momencie życia ważył ponad 165 kilogramów.
Jak Olaf Lubaszenko walczył z otyłością?
Udało mu się jednak zawalczyć o siebie. Pomogli mu w tym specjaliści i dziś jest nie do poznania. Efekty diety oraz odpowiedniego leczenia widać gołym okiem. Aktorowi udało się zgubić aż 80 kilogramów.
Moja waga jest objawem, a nie przyczyną. Z przyczyną sobie poradziłem. Tyle że naprawdę nie ma znaczenia, co było pierwsze - depresja i otyłość to upiorne siostry bliźniaczki. Świetnie ze sobą zgrane i dopasowane. Mają jeszcze dwójkę rodzeństwa: to cukrzyca i bezdech senny - mówił w jednym z wywiadów.
Tak teraz wygląda Olaf Lubaszenko
Lubaszenko zdradził, że nie poddał się operacji zmniejszenia żołądka. By zrzucić zbędne kilogramy m.in. zrezygnował z picia ulubionego słodkiego napoju oraz słodzonych soków.
Nową odchudzoną sylwetkę zaprezentował podczas premiery spektaklu "Teściowe wiecznie żywe" w warszawskim Teatrze Kamienica, którą sam wyreżyserował. Na ściance pojawił się w granatowym garniturze oraz czarnym t-shircie. Już na pierwszy rzut oka widać, że Lubaszenko czuje się dobrze w nowym wydaniu.