Sydney Sweeney ma dopiero 26 lat, ale na koncie już dwie nominacje do nagród Emmy - za występy w serialach "Euforia" i "Biały Lotos". Uznanie krytyków przyniosła jej tytułowa rola w "Reality" przełamująca stereotyp seksbomby.

Reklama

Ambitna córka prawniczki i lekarza

Rodzice, prawniczka i lekarz, mieli nadzieję, że córka pójdzie w ślady któregoś z nich. Nie byli więc zachwyceni, kiedy zapragnęła podbić Hollywood. Mimo to zdobyli się na krok, na jaki mało kto zdobyłby się nawet dla swojego dziecka - postawili wszystko na jedną kartę i przeprowadzili się do Los Angeles. Zapłacili wysoką cenę za karierę córki, bowiem w Mieście Aniołów zbankrutowali i się rozwiedli.

Reklama

Moi rodzice poświęcili tak wiele, by wspierać moje marzenie i tyle stracili. Czuję się odpowiedzialna za to, by pokazać im, że było warto - ­wyznała Sydney w wywiadzie dla "Variety". Rodzice trzymali za mnie kciuki, odkąd zaczęłam chodzić na castingi. Zawsze któreś z nich mi towarzyszyło i wspierali (...) Odkąd pamiętam idolką była dla mnie mama, która jako nastolatka musiała pogodzić wychowywanie braci z nauką. Do tego wcześnie podejmowała się dorywczych prac, by dołożyć się finansowo do rodzinnego budżetu. W porównaniu do niej mam życie usłane różami- przyznała.

Od 12. roku chodziła na castingi, ale telefon długo milczał. Chodziłam na 5-10 castingów tygodniowo i nikt do mnie nie oddzwaniał. Zawsze wierzyłam, że jeśli masz plan B, to jesteś przygotowany na porażkę. Bez względu na to, ile miało to zająć i jak ciężko miało być, zamierzałam nadal próbować.

MMA i grzebanie przy starych samochodach

Reklama

Jak na blondynkę mierzącą 161 cm wzrostu, brylującą na czerwonych dywanach i porównywaną do nowej Marilyn Monroe, aktorka zaskakująco często lubi się "ubrudzić". W wolnych chwilach majstruje przy zabytkowych autach, jak Ford Bronco z 1969 roku, którego nabyła kilka lat temu. Sama wymieniłam w nim oś przednią i tylną, hamulce, a także pogrzebałam przy zasilaniu. Teraz pracuję nad wnętrzem. Chciałabym, by było bardziej przytulne - opowiadała w "The Late Late Show" Jamesa Cordena.

Lubi się też spocić - jako nastolatka trenowała MMA i ponoć świetnie sobie radziła w sparingach nawet z mężczyznami. Rola pozwalająca jej pokazać te umiejętności jest więc zapewne kwestią czasu.

Zaręczona z milionerem spoza branży

To nie jest dobra wiadomość dla tuzinów wzdychający do niej wielbicieli, ale Sydney już od sześciu lat jest szczęśliwie zakochana w biznesmenie Jonathanie Davino, którego majątek szacuje się na 3 miliony dolarów. Para zaręczyła się w 2022 roku.

Nie chciałam spotykać się z nikim z show-biznesu, dlatego nie umawiałam się z aktorami czy muzykami. I cieszę się, że w końcu poznałam Jonathana. Mam nadzieję, że już zawsze będziemy razem - wyznała Sweeney w "Cosmopolitan". Kocham go za to, że daje wsparcie, gdy tego najbardziej potrzebuję. Wierzę, że zawsze będzie o mnie walczył, że dzięki niemu moja kariera rozwinie się tak, jak sobie wymarzyłam - dodała.

Jednak tu także burzy stereotypy - mimo zaręczyn z milionerem pieniądze na założenie własnej firmy produkcyjnej,Fifty-Fifty Films, wyłożyła wyłącznie z własnej kieszeni.

Nowa dziewczyna Bonda?

Dopiero co z nie do końca jasnych przyczyn wstrzymano produkcję 3. sezonu "Euforii" - serialu, który uczynił z niej gwiazdę - jednak Sydney nie narzeka na brak propozycji.

Na ekranach polskich kin wciąż można oglądać bijącą rekordy kasowe komedię romantyczną "Tylko nie ty", a na kwietniową premierę czeka już nowy film ze Sweeney, tym razem z zupełnie przeciwnego bieguna - religijny horror "Niepokalana", w którym aktorka wciela się w zakonnicę trafiającą do tajemniczego włoskiego klasztoru.

Tymczasem bukmacherzy z serwisu Instant Casinos wyliczyli, że to właśnie Sydney Sweeney ma największe szanse zostać nową dziewczyną Bonda, do roli którego przymierzany jest Aaron Taylor-Johnson. W rankingu aktorka pokonała takie młode sławy, jak m.in. jej koleżanka z planu "Euforii" Zendaya, Jenna Ortega, Lily Collins, Millie Bobby Brown, Anya Taylor-Joy czy Florence Pugh. Bardziej na topie być się nie da.