Sława Przybylska to piosenkarka znana z takich przebojów jak "Pamiętasz była jesień", czy "Miłość w Portofino". Mimo, że na jakiś czas przerwała swoją karierę, by opiekować się chorym mężem - Janem Krzyżanowskim, po jego odejściu wróciła na scenę.

Sława Przybylska miała wypadek. Co się stało?

Sława Przybylska mimo, że ma 91 lat, wciąż koncertuje. Nie tylko na niej śpiewa, ale też tańczy. Niestety jej ostatni występ nie należał do najszczęśliwszych. Jak donosi "Fakt" artystka podczas koncertu z okazji 25-lecia Powiatu Radzyńskiego potknęła się o kable i upadła. Do zdarzenia doszło 10 marca br.

Reklama

Upadek niestety okazał się tragiczny w skutkach.

Sława cofała się i zahaczyła o przewody. Niestety upadła. Rozcięła sobie kolano, uderzyła się w głowę. Chwilę potem opatrzyłem ją szybko, bo kolano krwawiło i wezwaliśmy karetkę - mówił menedżer Przybylskiej, Krzysztof Rydzelewski, w rozmowie z tabloidem.

Jakie obrażenia poniosła Sława Przybylska?

Mimo, że na miejscu pojawiła się karetka, Sława Przybylska nie zgodziła się na to, by zabrano ją do szpitala. Postanowiła wrócić na scenę. Dokończyła swój występ, odebrała także tytuł honorowego obywatela. Dopiero następnego dnia pojechała do szpitala, by lekarz zobaczył, w jakim jest stanie.

Zrobiono jej prześwietlenie głowy i stóp. Lekarz opatrzył też rany. Jedna stopa jest bardzo obita, bolą ją też żebra. Po uderzeniu głową w statyw na łuku brwiowym doszło do wylewu i niestety teraz wychodzą sińce. Sława jest teraz w domu i dochodzi do siebie - powiedział Rydzelewski.

Z tego powodu odwołano koncerty, na których Sława Przybylska miała wystąpić w najbliższym czasie. Chodzi m.in. o występ w Łodzi, który przeniesiono z 16 marca na 5 maja oraz w Pruszkowie - z 20 marca na 30 kwietnia br.

Reklama

Jak czuje się Sława Przybylska?

W rozmowie z Plejadą menadżer gwiazdy odpowiedział na pytanie, czy organizatorzy zostaną pociągnięci do odpowiedzialności za to, co się stało. Okazuje się, że podczas koncertu Sława Przybylska poprosiła, by przestawić odsłuch, bo został ustawiony centralnie na wyjście do mikrofonu.

Pan, który zajmował się nagłośnieniem, powiedział, że nie, bo już jest wszystko gotowe i tędy będzie szedł sztandar, więc żeby oni się o ten nie zawadzili. Artystka, idąc do mikrofonu, po prostu o to zahaczyła. Była w euforii i nie zauważyła, że tam coś jest- mówił menadżer.

Dodał, że sprawa na razie nie była konsultowana z prawnikami.

Okazuje się, że Sława Przybylska nie czuje się najlepiej, z tym co się wydarzyło.

Artystka jest podłamana tą sytuacją. Niektórzy twierdzą, że to przez to, że Sława chodzi w 14-cm szpilce, ale to nie jest jej wina. Dobrze, że tańczy na scenie, pokazuje energię, to, że w każdym wieku można się dobrze czuć. Wczoraj wieczorem rozmawialiśmy i powiedziała, że wraca do deski, a to oznacza, że jest lepiej - stwierdził Rydzelewski.

Piosenkarka ma stłuczone żebra, nogę i twarz. - Nie czuje się komfortowo z takim wyglądem - dodał menadżer.