Bookmacherzy obstawiają, kto z tegorocznych oscarowych rekordzistów zgarnie najwięcej nagród. Na drugim miejscu po "Oppenheimerze" są "Biedne istoty" Yorgosa Lanthimosa – 11 nominacji, a na trzecim "Czas krwawego księżyca" Martina Scorsese – 10 nominacji. Polska koprodukcja "Strefa interesów" w reż. Jonathana Glazera ma szanse na pięć nagród.

Reklama

1. Emma Stone nominowana za główną rolę w "Biednych istotach" może dołączyć do ekskluzywnego klubu aktorek, które w wieku 35 lat miały na swoim koncie już dwa Oscary. Są w nim Meryl Streep, Jodie Foster, Elizabeth Taylor, Bette Davis, Luise Rainer, Olivia de Havilland and Hilary Swank. Sztuka ta nie udało się do tej pory żadnemu mężczyźnie. Choć faworytką w kategorii "najlepsza główna rola żeńska" jest Lily Gladstone za "Czas krwawego księżyca".

2. "Przesilenie zimowe" jest pierwszym "świątecznym filmem" nominowanym w kategorii najlepszy film od 1948 r., gdy nominację dostał film "Cud na 34. ulicy".

Reklama

4. Bradley Cooper jest piątym na liście najczęściej nominowanych do Oscara, żyjących aktorów. Do tej pory Bradley Cooper Oscara nie dostał, a ma na swoim koncie 12 nominacji, w tym za role, reżyserię i scenariusz. Pozostali rekordziści z tej listy to: dźwiękowiec Greg P. Russell (16 nominacji), kompozytor - Thomas Newman (15), kompozytorka piosenek Diane Warren (15) i specjalista od efektów specjalnych Daniel Sudick (13).

5. Martin Scorsese, który 17 listopada skończył 81 lat, jest najstarszym reżyserem, który taką nominację dostał. Do tej pory rekord należał do Johna Hustona, nominowanego za „Honor Prizzich", gdy miał lat 79. Najstarszym wśród tegorocznych nominowanych jest z kolei This year's kompozytor John Williams. Twórca muzyki do filmu „Indiana Jones i artefakt przeznaczenia" ma 92 lata.

6. Dziesiątka aktorów i aktorek dostała swoje pierwsze w życiu nominacje do Oscara. To: Emily Blunt, Danielle Brooks, Sterling K Brown, Colman Domingo, America Ferrera, Lily Gladstone, Cillian Murphy, Sandra Hüller, Jeffrey Wright i Da'Vine Joy Randolph.

7. Mogłoby nie być filmu "Oppenheimer", gdyby nie gwiazdor sagi "Zmierzch", Robert Pattison. Aktor spotkał się z Christopherem Nolanem na planie filmu "Tenet" (2020) i dał mu w prezencie książkę, która składała się z przemówień Oppenheimera.