Anna Popek kilka miesięcy straciła pracę w TVP. Podobnie jak inni prowadzący m.in. Małgorzata Tomaszewska, Robert Rozmus, Olek Sikora, czy Małgorzata Opczowska została odsunięta od prowadzenia "Pytania na śniadanie". Na razie nie pojawia się w żadnej konkurencyjnej stacji a jedynie na Instagramie, gdzie zamieszcza filmiki i organizuje live'y dla swoich obserwatorów.
Anna Popek została zwolniona z TVP
W rozmowie z Dziennik.pl Anna Popek wyznała, że teraz, gdy ma więcej czasu, częściej pojawia się na tzw. salonach.
- Bardzo lubię teatr zwłaszcza teraz w tym okresie takim zimowo-wiosennym. Bardzo lubię komedie, farsy. Nie zagłębiam się wtedy w mroczne aspekty duszy, ale w coś, co daje nastrój, dobrą energię, teraz mi tego brakuje - powiedziała prezenterka spotkana na premierze spektaklu "Łóżko pełne cudzoziemców".
Anna Popek przyznała, że ma teraz więcej czasu dla siebie, ale nie wie, co się z nim dzieje, bo tak szybko ucieka. - Kiedy człowiek nie ma takiego rygorystycznego harmonogramu pracy, to musi się bardzo pilnować, by nie marnować dni, które przelatują przez palce. Staram się wcześnie wstawać, by nie rozleniwić się za bardzo, bo mam nadzieję wrócić do mediów i nie chcę być wtedy zupełnie niezdatna do pracy. Ta dyscyplina, sumienne kładzenie się spać o 22, by rano być przytomnym było dla mnie bardzo pomocne. Dzięki temu mogłam pracować, bo prowadziłam higieniczny tryb życia - wyjaśnia w rozmowie z Dziennik.pl.
Czy Anna Popek ogląda "Pytanie na śniadanie"?
Anna Popek zapytana o to, czy podgląda nowe pary prowadzących, które zastąpiły ją i jej kolegów w "Pytaniu na śniadanie", udzieliła odpowiedzi, która może zaskoczyć. - Na ekranie nie podglądam bo nie mam telewizora - stwierdziła prezenterka.
- Czytam z uwagą wszystkie informacje dotyczące nowych pomysłów na zarządzanie, nowych ludzi, odejść moich dotychczasowych kolegów - dodaje była prezenterka TVP.
- Nie zobaczyłam nowego "Pytania na śniadanie", ale widziałam relacje, zdjęcia, na profile zaglądam, więc wiem co się dzieje - dodaje Anna Popek.