Anna Derbiszewska była uczestniczką 10. edycji programu "Rolnik szuka żony". Teraz jest w związku z jednym z kandydatów, czyli Jakubem Manikowskim. Para już niebawem powita na świecie swojego syna.

O tym, że urodzi im się chłopiec, poinformowali w specjalnym, świątecznym odcinku programu. Para często pojawia się w telewizji i udziela wywiadów. Anna nie stroni także od mediów społecznościowych. Zorganizowała w nich ostatnio serię pytań i odpowiedzi. Jak nietrudno się domyślić, większość pytań dotyczyła ciąży i zbliżającego się porodu.

Reklama

Anna z "Rolnik szuka żony" postawiła granicę. Czego nie będzie pokazywać w sieci?

Fani pytali, który to miesiąc i czy wrzuci do sieci zdjęcia z sesji ciążowej. Anna stwierdziła, że nie wie, czy będzie pokazywać takie rzeczy.

Nie wiem, kiedy i czy w ogóle będę pokazywać. Uważam, że jest to nasza prywatna strefa, pomimo tego, że staliśmy się osobami publicznymi, to jednak mamy prawo decydować o tym, co chcemy, a czego nie chcemy pokazywać ludziom - odpowiedziała.

Zapytano ją także o datę porodu. Najwyraźniej to wkurzyło ją na tyle, że postanowiła stanowczo postawić granicę.

Nie odpowiadam na pytania, który to miesiąc? Jakie imię dziecka? Kiedy dowiedziałam się o płci dziecka? Na kiedy poród? Każdy człowiek ma jakieś granice prywatności, tak że proszę o uszanowanie tego - odpisała.