O tym smutnym wydarzeniu poinformowała w mediach społecznościowych. Jak przekazała, do ataku doszło w czwartek wieczorem, około godziny 19.30 na ulicy Vogla, gdzie wyszła pobiegać.
"Świat idzie w złym kierunku"
"Zostałam przed chwilą obrzucona z całej siły kamieniami i jajkami przez przejeżdżających na rowerach i hulajnogach nastolatków. Nie pojmuję, co się dzieje z tym światem, ale on nie idzie w dobrym kierunku" - rozpoczęła swoją relację Agnieszka Warchulska.
Jak napisała aktorka, zazwyczaj biegała po wale wzdłuż Wisły, ale pojawiały się tam dziki, więc uznała, że ulica Vogla będzie bezpieczniejsza. Nie spodziewała się, że będzie musiała obawiać się "przejeżdżających o przyzwoitej godzinie, w środku dzielnicy" dzieci na rowerach i hulajnogach. Chłopcy zwyzywali i obrzucili kamieniami oraz jajkami. "Jeden z kamieni przeleciał koło mojej głowy. Usłyszałam: zdechnij s*** i j***ć ją" - dodała Warchulska. Nastolatkowie poruszali się na prywatnych "podkręconych" hulajnogach i rowerach z wyższej półki. Jej zdaniem to "dzieciaki z tak zwanych bogatych, dobrych domów".
"Gest bezinteresownej nienawiści"
"Jestem cała w jajkach, ale to nie o te jajka tu chodzi. Chodzi o ten gest bezinteresownej nienawiści. Zawsze się mówiło o bezinteresownej dobroci, a to jest bezinteresowna nienawiść, to nie jest wandalizm. Te dzieci jechały z tymi kamieniami i jajkami, przygotowane, żeby rzucać nimi w ludzi" - stwierdziła aktorka.
Agnieszkę Warchulska w ostatnich latach mogliśmy oglądać w takich filmach i serialach jak "Barwy szczęścia", "365 dni", "Komisarz mama", "The End" czy "Diagnoza".