Jay-Z nie szczędził gorzkich słów pod adresem Narodowej Akademii Sztuki i Techniki Rejestracji, a nawet niektórych laureatów. Podczas 66. ceremonii wręczenia nagród Grammy wytknął Akademii, że nigdy nie przyznała nagrody w prestiżowej kategorii jego żonie. Pomimo że Beyoncé jest rekordzistą, jeżeli chodzi o ilość posiadanych statuetek Grammy.
Jay-Z skrytykował Grammy na ceremonii. "Kiedy się denerwuję, mówię prawdę"
Podczas 66. ceremonii wręczenia prestiżowych nagród muzycznych Grammy, która odbyła się w minioną niedzielę, Jay-Z odebrał nagrodę Dr. Dre Global Impact Award za osiągnięcia w branży muzycznej. Raper, któremu na scenie towarzyszyła córka, 12-letnia Blue Ivy Carte, w swoim wystąpieniu wytknął kapitule nagrody lekceważenie jego żony.
"Nie chcę zawstydzać tej młodej damy, ale ma więcej nagród Grammy niż wszyscy i nigdy nie wygrała albumu roku. Chyba coś tu jest nie tak..." — powiedział, zwracając się do Beyoncé.
Jay-Z w swoim wystąpieniu zasugerował też, że nie wszyscy artyści zasłużyli w tym roku na nagrody w niektórych kategoriach. "Niektórzy z was wrócą dziś do domu i poczują się, jakby zostali okradzeni. Niektórzy z was mogą zostać okradzeni" — stwierdził rapowy magnat. "Kiedy się denerwuję, mówię prawdę" — tłumaczył się na koniec ze swoich słów.
Jego żona Beyoncé była już czterokrotnie nominowana w kategorii "album roku". Przegrywała jednak z takimi gwiazdami, jak Taylor Swift, Adele, Harry Styles i Beck. Beyoncé pozostaje przy tym rekordzistką, jeśli chodzi o ilość zdobytych statuetek w historii tej nagrody. Zdobyła 33 statuetki, a 88 razy była nominowana do nagrody Grammy.