Sharenting to mocno kontrowersyjna praktyka publikowania w sieci zdjęć oraz informacji na temat swoich dzieci. Wiele osób uważa, że powinno się tego zakazać, psycholodzy zwracają uwagę na wpływ, jaki na rozwój dziecka ma beztroskie dzielenie się wizerunkiem pociechy bez jej zgody.

Reklama

Agnieszka Kaczorowska o "filmowaniu dzieci, kiedy tego nie chcą"

Ostatnio swoją refleksją na ten temat podzieliła się w mediach społecznościowych Agnieszka Kaczorowska. Serialowa Bożenka z "Klanu" opublikowała na swoim profilu na Instagramie "filmik wyciągnięty z rodzinnego archiwum, a jak aktualny w dzisiejszych czasach".

Reklama

"Mała Aga była niezadowolona ze swojego tańca na turnieju, więc nie miała ochoty być nagrywana. I choć filmik mnie bawi, to wrzucam, bo zahacza o ważny temat — filmowania dzieci, kiedy tego nie chcą" — zainicjowała dyskusję na ważny temat.

"Ten filmik nigdy nie trafiłby do sieci, gdybym ja nie zdecydowała się go tu wrzucić (więc nie mam grama żalu, że ktoś mnie nagrywał, bo zostało to w rodzinnym archiwum). W dzisiejszym świecie filmików dzieci, które przeżywają trudne emocje, jest w mediach społecznościowych całe mnóstwo. To nie dzieci decydują, że one lądują w sieci, a rodzice/opiekunowie" – podkreśliła Kaczorowska.

Reklama

Aktorka wspomniała przy okazji o niemieckiej kampanii społecznej, która dotyczy ochrony prywatności dzieci w Internecie.

"Mnie, jako mamę mocno poruszyła. I choć nie pokazuje wizerunku dziewczynek, to i tak analizuję jeszcze dłużej i więcej, zanim coś wrzucę, myśląc, czy to powinno się tu znaleźć" – napisała Kaczorowska.

Trwa ładowanie wpisu

"Smutne, że rodzice robią takie rzeczy własnym dzieciom"

Aktorka wspomniała w swoim wpisie "filmiki płaczących i krzyczących dzieci", które zalewają media społecznościowe.

"Czy to normalne, że dzieci zachowują się różnie? Tak. Czy musimy je wtedy nagrywać? Zdecydowanie nie. Czy możemy wrzucać to do sieci? Teoretycznie to Wasz wybór i odpowiedzialność, ale ten mały człowiek jest moim zdaniem pozbawiony prawa do decyzji, poszanowania jego emocji, uwagi rodziców (bo zamiast dać swój czas, przytulenie, obecność, rodzic w tym czasie nagrywa)… Już nie mówiąc, o tym, co z tym filmikiem może się dalej wydarzyć. Nie wspominając o totalnym braku szacunku do dzieci, gdy rodzice w tym czasie się z nich śmieją (takie rzeczy też widziałam) czy o tym, jak rówieśnicy mogą się kiedyś z tego dziecka śmiać" – podkreśliła Agnieszka Kaczorowska.

Aktorka przyznaje, że Internet i media społecznościowe, to genialna sprawa, ale też zwraca uwagę, że każde pokolenie "potrzebuje ogromnej dawki edukacji w tym zakresie". Tak, by z dobrodziejstw techniki i cywilizacji korzystać "wartościowo i bezpiecznie".

"Widzę, że już dużo się zmienia, a świadomość rodziców bardzo wzrosła… natomiast temat edukacji w tym obszarze jest potrzebny. I jako mama marzę, aby na taką edukację był czas w szkole… i to w takiej formie, że będzie ciekawie, wartościowo, inspirująco" – podsumowała Kaczorowska.

Internauci pozytywnie o wpisie Agnieszki Kaczorowskiej. "To trzeba nagłaśniać"

Jak wynika z komentarzy, których pojawiło się już mnóstwo pod wpisem Kaczorowskiej, większość internautów zgadza się z przemyśleniami aktorki.

"Bardzo dobry post. To trzeba nagłaśniać; Bardzo mądrze napisane. W pełni się zgadzam, popieram i stosuję się do nieobnażania swoich dzieci; Zgadzam się w pełni z opisem i przemyśleniami na temat ochrony prywatności dzieci i ich emocji; Dokładnie, to bardzo smutne, że rodzice robią takie rzeczy własnym dzieciom. To jest upokarzające dla dziecka, a o rodzicu świadczy to, że jest osobą bezmyślną. Mam nadzieję, że ta edukacja rodziców zacznie się jak najszybciej" – pisali w komentarzach.