Dorota Wellman to prezenterka, którą widzowie uwielbiają i cenią. Wraz z Marcinem Prokopem współprowadzi program "Dzień dobry TVN". We wtorkowy wieczór gościła w programie Kuby Wojewódzkiego.

Szczere wyznanie Doroty Wellman. Z tym ma ogromny problem

Prezenterka w trakcie rozmowy szczerze wyznała, że jest jedna rzecz, z którą ma ogromny problem. Część widzów z pewnością mogła być zaskoczona jej szczerym wyznaniem. Dorota Wellman otwarcie przyznała, że z trudem kontroluje złość.

Reklama

Szczere wyznanie Doroty Wellman. "Wybuch ja głowica nuklearna"

Jestem wybuchowa. Jak coś jest niezrobione tak, jak ja chcę, to niestety jestem wybuchowa. To mi się zdarza rzadko, przyznaję się bez bicia, ale jest to wybuch jak głowica nuklearna - powiedziała Dorota Wellman.

Prowadząca "Dzień dobry TVN" w programie Kuby Wojewódzkiego zaznaczyła, że stara się nad sobą panować. Robi do zwłaszcza w domu, ze względu na jej bliskich. Dorota Wellman wyznała również, że choć wybucha gwałtownie, to szybko jej to przechodzi.

Jak Państwo pamiętają piosenkę Michnikowskiego, który śpiewa, że "mu to potem mija", mi to bardzo szybko mija na szczęście- wyznała Wellman.

Dorota Wellman "wybucha jak głowica nuklearna", ale...

Na pytanie Kuby Wojewódzkiego, czy po wybuchu złości następuje "opad radioaktywny", odpowiedziała, że "oczywiście". Zaznaczyła przy tym, że woli ekspresyjne wyrażanie emocji niż tłumienie je w sobie. Dodała też, że za swoje wybuchy złości potrafi przeprosić.

Ale myślę sobie, że to jest dobre, że nie trzymasz tej złości i nienawiści w sobie, tylko, no jak ja mówię często, że jesteśmy jak włoska rodzina, czyli jest wulkan, Etna, a potem szybko przygasa. I umiem przeprosić - powiedziała Dorota Wellman.