Tomasz Jakubiak od wielu miesięcy zmaga się z rzadko występującym nowotworem dwunastnicy. Przeszedł już wiele chemioterapii i operacji. Leczony był w Polsce i w Izraelu. Teraz przebywa w szpitalu w Atenach. Na ostatnim nagraniu, które zamieścił w sieci widać, że jest bardzo słaby. Ma też kłopoty z mówieniem.

"Moja choroba trochę zakręciła"

Moja choroba trochę zakręciła i się okazało, że musiałem jak najszybciej jechać na dalsze leczenie, które odbywa się w Atenach. Jakby tego było mało, to jeszcze mam wodę w płucach, więc w ostatniej chwili musiałem zrezygnować z samolotu i pojechać karetką 2,5 tys. km - mówił kucharz.

Reklama

Apel Tomasza Jakubiaka

Tomasz Jakubiak potrzebuje pieniędzy na leczenie. Środki z poprzedniej zbiórki już się wyczerpały. Założył więc nową. Ogłosił, że potrzebuje 1 mln zł. Jego apel o pomoc wsparli przyjaciele, m.in. Dorota Szelągowska i Michel Moran.

Dziś wracam z ważnym komunikatem: otworzyłem nową zbiórkę. Leczenie, które rozpocząłem kilka miesięcy temu, trwa nadal i - niestety - wciąż generuje ogromne koszty. Badania, terapie, konsultacje zagraniczne - to wszystko kosztuje, a ja, choć staram się być silny, nie jestem w stanie samodzielnie tego wszystkiego udźwignąć finansowo - mówił Tomasz Jakubiak.

Padł rekord zbiórki dla Tomasza Jakubiaka

Apele nie pozostały bez echa. Fani i przyjaciele ruszyli do akcji. Do wirtualnej skarbonki dorzuciło się wiele tysięcy internautów. 18 kwietnia przed południem na koncie pojawił się 1 mln zł.