Nowa edycja programu "You Can Dance" ruszyła kilka tygodni temu. Program emituje stacja TVN. Prowadzi go Maciej Dowbor a w jury zasiadają Mery Spolsky, Ryfa Ri, Michał Danilczyk oraz Bartosz Porczyk.
Juror "You Can Dance" musiał zmierzyć się z tragedią
Ten ostatni jest nie tylko tancerzem, ale też aktorem a od pewnego czasu spełnia się również jako barber i fryzjer. Okazuje się, że ten ostatni zawód, to wynik jego problemów ze zdrowiem, z którymi zmagał się jakiś czas temu. Bartosz Porczyk w rozmowie z Plejadą wyznał, że przeżył prawdziwy dramat.
Doznałem kontuzji kręgosłupa. Do dziś nie wiem, z jakiego powodu. Czy była to sprawa uszkodzenia mechanicznego, czy nadużycia fizycznego. Ale od kilku lat ból we mnie narastał. Z roku na rok czułem go coraz intensywniej - wspomina to, co się wówczas wydarzyło.
Bartosz Porczyk przestał chodzić
Bartosz Porczyk w wywiadzie wyznał, że "z dnia na dzień przestał chodzić". Byłem zablokowany od pasa w dół, przykuty do łóżka i uwięziony we własnym ciele. Doczołganie się do łazienki było dla mnie wyzwaniem. Doskwierał mi nie tylko ból fizyczny, ale w dużej mierze psychiczny - opowiadał juror "You Can Dance".
To właśnie wtedy pomyślał, że jest tylko aktorem i może warto byłoby mieć także inny zawód. Wybrał się do salonu barberskiego na Filtrowej w Warszawie i poprosił, by nauczyli go strzyc. Po trzech miesiącach dostał od nich pracę.
Tego na nowo musiał nauczyć się juror "You Can Dance"
Nagle przestało mnie frustrować to, że ktoś przez trzy miesiące nie dzwoni do mnie z żadną propozycją - mówi Porczyk. Podkreślił, że choroba przytrafiła mu się dokładnie wtedy, kiedy była jej potrzebna. Biegłem, ciągle biegłem zdyszany. Ciało nagle mnie zatrzymało - mówi juror "You Can Dance".
Musiałem zacząć swoje życie na nowo – najpierw nauczyć się wstawać, chodzić, a potem uświadomić sobie, czego potrzebuję i kim jestem.Był to bolesny proces, ale jestem za niego niesamowicie wdzięczny - stwierdza Porczyk.