Dorota Wellman od wielu lat występuje w duecie z Marcinem Prokopem. To jedna z bardziej znanych i lubianych par, które prowadzą poranny program "Dzień dobry TVN". Dziennikarka słynie też z nieco ciętego języka i zawsze bardzo szczerych wypowiedzi.

Tak było i tym razem. W programie "Mówię Wam" Dorota Wellman opowiedziała o chorobie, z którą zmaga się od lat. Ta przypadłość wpływa na jej zdrowie i codziennie funkcjonowanie. Bywało, że przez to, z czym się zmaga, nie pojawiła się na wizji. Ze statystyk wynika, że z migreną, bo to o tej chorobie mowa, boryka się aż 3 mln Polaków.

Dorota Wellman zmaga się z chorobą

Więc jak ktoś mówi komuś, że go boli główka, to proszę uważać z tymi żartami, bo to może być migrena. To jest bardzo ciężka choroba. Rozwala głowę, traci się wzrok tak jak ja, traci się możliwość mówienia, traci się koordynację. (...) nie możesz pracować, jechać samochodem. No żyć normalnie- stwierdziła w wywiadzie Wellman.

Reklama

Migrena Doroty Wellman. O czym świadczą te objawy?

Opisywane przez Dorotę Wellman objawy dotyczą migreny z aurą. To jedna z bardziej uciążliwych form tej choroby. To właśnie jej objawy takie jak zaburzenia mowy, widzenia, czy paraliż sprawiają, że osoby z migreną są zmuszone zrezygnować z aktywności lub pracy.

Dorota Wellman zauważa, że często migrena traktowana jest jako "zwykły ból głowy". Jej zdaniem społeczeństwo powinno zrozumieć, czym jest ta przypadłość, by bardziej empatycznie traktować tych, którzy na nią cierpią.

Jak długo trwa atak migreny?

Reklama

Ataki migreny mogą trwać od kilku do nawet 72 godzin. Często atak migreny występuje epizodycznie. Z analiz naukowców wynika, że zazwyczaj przez mniej niż 15 dni w miesiącu. Migrena może być również stanem przewlekłym. Wtedy pojawia się dużo częściej w ciągu miesiąca.

Migrena, która nie jest leczona, nie tylko wpływa na samą jakość życia, ale również na zdrowie. Skutki nieleczonej migreny mogą obejmować migrenowy zawał mózgu (udar niedokrwienny), a nadużywanie leków przeciwbólowych może wywołać problemy z przewodem pokarmowym. Migrena może również zwiększać ryzyko depresji i zaburzeń lękowych.

Ten zabieg pomógł Dorocie Wellman

Okazuje się, że migrena nie jest jedyną chorobą, z jaką zmaga się Dorota Wellman. Jakiś czas temu poddała się zabiegowi ablacji. Powód? Mimo, że bezproblemowo przeszła COVID-19, wśród komplikacji, jakie się u niej pojawiły, było migotanie przedsionków.

Prezenterka brała leki, ale te obciążały jej organizm i dlatego zdecydowała się na zabieg. Jestem jak nowo narodzona. Namawiam teraz pacjentów, żeby decydowali się na ten zabieg, bo on zmienia życie o 180 stopni. (...) to jest cud, cud medycyny współczesnej - opowiadała Wellman. Przyznała, że wróciła do wszystkich sprawności i nie ma poczucia ciągłego słuchania własnego serca.