Małgorzata Borysewicz w show "Rolnik szuka żony" szukała miłości i ją znalazła. Widzowie mogli śledzić, jak rozwijała się jej miłość z Pawłem. Choć krytycy uważali, że różnica wieku między tą dwójką sprawi, że ta relacja nie przetrwa, stało się zupełnie inaczej.

Reklama

Małgorzata z "Rolnik szuka żony" jest w trzeciej ciąży

Dziś wciąż są razem i mają dwójkę dzieci a niebawem zostaną rodzicami trzeciego. Przyszła mama nie omija trudnych tematów i otwarcie opowiada o tym, jak się czuje w pierwszych miesiącach ciąży. Jej słowa mogą nieco szokować, ale Małgosia nie ukrywa, że początki błogosławionego stanu mogą być dla kobiet wyzwaniem. Dodaje, że doświadczenia z poprzednich ciąż, gdy na świat przyszła jej córka i syn, czyli Laura i Wiktor, nieco ją uspokajają.

Każda ciąża jest jednak inna - przyznaje Małgosia. W charakterystycznym dla siebie stylu wspomina o "pseudokacu".

Na to rolniczka ma w trzeciej ciąży największą ochotę

Reklama

To, jak kobieta może się czuć na początku ciąży, jest po prostu nienormalne. Ma się cały czas takiego pseudokaca, albo jakiś taki niesmak, ale to czas przejściowy - stwierdza. Zdradza, że najgorsze już minęło i teraz przed nią są już te lepsze miesiące. Kiedy miną pierwsze mdłości, to potem zaczyna odczuwać ciało, zmienia się środek ciężkości, zaczynają boleć plecy - wyznaje.

Małgosia przy okazji zdradziła, że tym razem nie ma ochoty na słodkości, ale kwaśne rzeczy. Produktem, który teraz często pojawia się w jej diecie jest sok pomarańczowy.