Olivier Janiak lubi uprawiać sport, ale niestety problemy ze zdrowiem raz na jakiś czas mu to uniemożliwiają. W 2011 r. chodził o kulach, po tym jak niefortunnie kucnął w trakcie przeprowadzenia jednego z wywiadów. Jak wyznał w "Fakcie", ból był straszliwy i ostatecznie doprowadził do operacji łąkotki w lewym kolanie.

Reklama

Konieczna była druga operacja

Po latach kolano znowu zaczęło go boleć. Konieczny był kolejny zabieg. O wszystkim opowiedział w filmie, opublikowanym na Instagramie. Chcę wam opowiedzieć historię mojej operacji. To moja noga, to mój lekarz, a to moja noga po operacji - mówił.

Choć od operacji minęło niewiele czasu, Olivier Janiak już jest w stanie poruszać się o kulach i stawać na operowanej nodze. Kluczową decyzją, która zaważyła o tak szybkim powrocie do częściowej sprawności gwiazdora, był wybór odpowiedniego lekarza.

Kiedy robiłem podobną rzecz 10 lat temu, sześć tygodni mi zajęło, zanim stanąłem na tej nodze. A tu już wczoraj, po sześciu godzinach, zacząłem funkcjonować. To jakiś obłęd! Sam nie wierzę, ale mamy tu takich magików - zadeklarował Olivier Janiak.

Apel Oliviera Janiaka

Teraz przed Olivierem Janiakiem intensywna rehabilitacja. Na swoje szczęście mógł zacząć ćwiczyć bardzo szybko po zabiegu. Po koszmarnych doświadczenia sprzed lat z takim samym urazem, kilkumiesięcznej wówczas rekonwalescencji, wiem jedno, szukajcie dobrych ludzi, lekarzy z sercem i fachowców, a nie tylko znanych nazwisk ortopedii - zaapelował jeszcze we wpisie.