Adam Konkol od jakiegoś czasu zmaga się z nowotworem płuc. Założyciel i lider zespołu Łzy jest pod kontrolą lekarzy. Przyznał, że od chwili, gdy poznał diagnozę, zmaga się z kryzysem psychicznym. Stara się jednak nie załamywać. W rozmowie z Plotkiem opowiedział, jak sobie radzi.
Wiadomość o nowotworze płuc spadła na Adama Konkola nagle. Muzyk od dawna leczy się na serce. Nie spodziewał się jednak kolejnego ciosu. Przyznaje, że ta informacja bardzo go podłamała psychicznie.
Trudne chwile
- Pierwsze dwa miesiące od usłyszenia diagnozy, że to nowotwór płuc, były dla mnie bardzo trudne, chociaż w ogóle tego nie okazywałem. Załamałem się psychicznie, chociaż mój fizyczny stan nie zmienił się w ogóle. Staram się na pewno myśleć pozytywnie, natomiast z tyłu głowy cały czas mam różne myśli. Nie wiem, czy się spieszyć, czy po prostu mogę żyć normalnie- powiedział Adam Konkol w rozmowie z Plotkiem. - Za dwa miesiące mam kolejne badanie PET [pozytonowa emisyjna tomografia - przyp.red.]. Im bliżej tego terminu, tym bardziej czuję stres. Mam jednak przeczucie, że wszystko będzie dobrze- dodał muzyk.
Co zmieniła choroba?
Jak choroba zmieniła życie lidera Łez? - Nigdy nie paliłem papierosów. Oczywiście na imprezach, na koncertach piłem alkohol. Tutaj akurat niewiele się zmieniło (...). Na pewno stałem się wrażliwszy, gdy ktoś pali w mojej obecności papierosy. Nie pozwalam na to i zwracam uwagę. Przechodziłem jednego dnia obok palącego i zwróciłem mu uwagę. Zapytał mnie, czemu mi to przeszkadza, a ja powiedziałem prosto z mostu, że mam raka płuc - powiedział Adam Konkol.
Adam Konkol stwierdził, że choroba nowotworowa zmieniła trochę jego myślenie. Stał się bardziej otwarty na ludzi. Postanowił też przyśpieszyć swoje plany i nie zwlekać z realizacją muzycznych pomysłów.