Antoni Królikowski miał 14 maja stawić się w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Jak dowiedział się "Super Express" odbywała się tam rozprawa, w której jego obrońca domagał się zmiany wyroku, uniewinnienia lub odstąpienia od zakazu prowadzenia pojazdów albo wymierzenie go w granicach jednego roku, tak żeby aktor nie musiał ponownie zdawać egzaminu na prawo jazdy.

Reklama

Antek Królikowski nie stawił się na rozprawie. Jest w szpitalu

Chodzi o wyrok, który zapadł 10 stycznia. Królikowski został wówczas uznany za winnego prowadzenia samochodu pod wpływem marihuany medycznej. Aktor tłumaczył wówczas, że leczy się na stwardnienie rozsiane, na które choruje od lat. Wymierzono mu karę roku ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania prac społecznych, a także zakaz prowadzenia samochodu na trzy lata.

We wtorek (14 maja), gdy odbywała się rozprawa apelacyjna, Antek Królikowski był nieobecny. Jak tłumaczył jego adwokat nie przyszedł do sądu, bo przebywa w szpitalu, gdzie przechodzi zabieg medyczny. Do sprawy dołączony został szereg publikacji naukowych i raportów, które miały być dowodem na to, że istnieje słaba tolerancja między stężeniem THC a występowaniem zdolności motorycznych.

Sąd decyzję w tej sprawie podejmie w najbliższych dniach. Prokurator wnosił z kolei o nieuwzględnienie apelacji i utrzymanie w mocy wyroku.