Według Izabeli Janachowskiej jednym z najważniejszych trendów na 2024 rok jest zatrudnienie specjalisty od tworzenia treści ślubnych na social media - Wedding Content Creatora. Wielu nowożeńców decyduje się na taką usługę zamiast tradycyjnego fotografa czy operatora. Wśród dekoracji dominować ma kolor roku 2024 - Peach Fuzz. Zmieniają się również trendy, jeśli chodzi o atrakcje dla gości. Zamiast głośnych fajerwerków, które nie pozostają obojętne dla środowiska, wiele par decyduje się na pokaz dronów. Coraz częściej pojawiają się także wesela w stylu retro, szczególnie nawiązujące do lat 70.

Reklama

Czy inflacja ma wpływ na koszty wesela?

Izabela Janachowska zwraca uwagę na rosnące koszty organizowania uroczystości ślubnej oraz wesela. W związku z tym goście weselni także muszą liczyć się z większymi wydatkami. Jeśli młodzi nie wskazali, co chcieliby otrzymać, pieniądze wydają się najbezpieczniejszym wyjściem. "Z pewnością inflacja nie ominie także gości weselnych. Sam zakup kreacji, kwiatów czy dojazd na miejsce uroczystości będzie wiązał się z większymi wydatkami niż dotychczas. Co do prezentów, jeśli państwo młodzi stworzyli listę prezentów, warto spełnić ich prośbę i podarować im przedmiot, który się na niej znalazł. Jeśli jednak młodzi nie wskazali, co chcieliby otrzymać, pieniądze wydają się najbezpieczniejszym wyjściem" - mówi Janachowska w rozmowie z Plejadą.

Izabela Janachowska o kosztach weselnego "talerzyka"

"Statystycznie najwyższym kosztem w organizacji ślubu i wesela jest wynajęcie sali i catering na przyjęcie - szacuje się, że stanowi to nawet 50 proc. weselnego budżetu. Oczywiście wszystko uzależnione jest od liczby zaproszonych gości. Obecnie mówi się, że cena za talerzyk w dużych miastach zaczyna się od 300-350 zł, a górny limit właściwie nie istnieje. Do tego dekoracje, stylizacje, operator kamery czy fotograf i robi się z tego naprawdę pokaźna kwota" - tłumaczy Izabela Janachowska.

"Kiedy padają pytania o kwoty, zawsze podkreślam, że powinny być one hojne, ale nie powinny wykraczać poza możliwości darczyńców. W tym dniu naprawdę nie chodzi o przysłowiową grubość koperty, a o miły gest" - podpowiada ekspertka.