Andrzej Chyra w 2023 roku wcielił się w postać Jacka Wolińskiego w serialu "Sortownia" w reżyserii Anny Kazejak. Bohater grany przez aktora pracuje w szpitalnym oddziale ratunkowym. W rozmowie z wp.pl Chyra przyznaje, że nie było to łatwe zadanie.

Reklama

Z czym walczył Andrzej Chyra?

Walczyłem z czasem, bo było go mało, walczyłem ze scenariuszem, walczyłem ze sobą. W tej ostatniej walce chodziło przede wszystkim o pozbycie się moich naturalnych odruchów - stwierdza aktor.

Koniec końców, oglądając całość, nie poczułem fałszu. Więc chyba się udało- dodaje Chyra.

Andrzej Chyra wiele razy podkreślał, że pracując nad tym serialem, który rozgrywa się na SOR, korzystał z pomocy konsultantów medycznych.

Tak, to była rzeczywiście współpraca bardzo intensywna. Byli z nami na planie i bardzo skrupulatnie przyglądali się wszystkiemu, co robimy, pilnowali, żeby wszystko było zgodnie ze sztuką medyczną, zwyczajami i przepisami - stwierdził.

Co denerwuje Andrzeja Chyrę?

Okazuje się, że Andrzej Chyra od dawna ma jedno i to samo zdanie na temat pracowników służby medycznej. Zwłaszcza tych, którzy pracują na SOR.

Widziałem więc, jak to działa i powiem krótko: jestem realistą, nie oburzam się na sprawy, które przekraczają ludzką wydolność- powiedział Chyra.

Co jednak oburza aktora?

Denerwuje mnie, kiedy deprecjonuje się ludzi wykonujących tak trudne zawody, jak te, które są niezbędne na każdym SOR-ze, nie biorąc pod uwagę, że to często zawodzi system, a nie oni - stwierdził.

Andrzej Chyra dodał stanowczo, że "pozwoliliśmy, żeby można było traktować źle ludzi, od których zależy nasze życie".