Ewa Wachowicz to była Miss Polonia i gwiazda stacji Polsat. Zapytana o to, jakich smaków można spodziewać się w nowym sezonie jej programu "Ewa gotuje", odpowiedziała, że tym razem nie zabraknie Azji w polskim wydaniu.
- Tak się składa, że jestem świeżuteńko po wizycie w Kambodży. Znam kuchnię azjatycką dość dobrze, ale jak się ma na świeżo te smaki, to chętnie się do nich wraca - mówi w rozmowie z Dziennik.pl.
Ewa Wachowicz będzie gotować z azjatycką nutą po polsku. Czego będzie chciała uczyć w programie "Ewa gotuje"?
- Będą to potrawy związane z trawą cytrynową, czy owocami morza lub kurczakiem. Wszystko to będę starała się połączyć w swoim programie "Ewa gotuje" z polskimi produktami. Na szczęście wiele przypraw azjatyckich, jak sos sojowy, czy imbir, czy wszelkiego rodzaju mieszanki curry można już znaleźć w polskich sklepach - wyjaśnia Ewa Wachowicz.
Dodaje, że w programie oprócz dań z podróży w wydaniu polskim, będzie starała się przemycić to, by bardzo mądrze robić zakupy. - Robić je przemyślane. Zacząć chodzić na zakupy z kartką, żeby się jak najmniej marnowało. Szkoda żeby wyrzucać do kosza to, co mamy w lodówce, więc będę podpowiadała to, co sama praktykuje na co dzień, jak to wykorzystać, by nie marnować. I dopiero jak naprawdę ta lodówka świeci pustkami, wtedy iść na zakupy - dodaje Wachowicz w rozmowie z Dziennik.pl.
Ewa Wachowicz o swoim małżeństwie. "Jest piękniej, cudowniej, pełniej, lepiej"
Jak Ewa Wachowicz ma zamiar spędzić Walentynki? Gwiazda Polsatu przyznaje, że nie lubi zbytnio mówić o swoich prywatnych sprawach. - Będą spędzone w najbardziej zacnym towarzystwie, czyli z kimś do kogo bije moje serce - stwierdza.
Kilka miesięcy temu Ewa Wachowicz wyszła za mąż. Sakramentalne "tak" we wrześniu 2023 roku Ewa Wachowicz i jej ukochany Sławomir Kowalewski powiedzieli w kościele św. Piotra i Pawła w Krakowie. Wesele i poprawiny odbyły się na zamku w Przegorzałach. Czy jej życie z ukochanym zmieniło się w związku z tym, że wzięła ślub?
Ewa Wachowicz ma jedną radę dla przyszłych par młodych. "Dobrze jest mieć…"
- Jedyne co mogę powiedzieć, że jest coś takiego nieuchwytnego, co ciężko opowiedzieć słowami, jeżeli chodzi o zmianę, bo jest to zmiana tak subtelna na poziomie emocji, na poziomie czegoś tak pięknego. Jest piękniej, cudowniej, pełniej, lepiej - wyznaje.
Zapytana o rady, jakich udzieliłaby przyszłym pannom i panom młodym, odpowiada, że dobrze jest mieć kogoś z rodziny lub przyjaciół, kto pomoże w przygotowaniach.
- Kto pomoże z listą gości, tymi ostatnimi szlifami nawet usadzeniem tych gości, chociaż ja to robiłam sama. Dla mnie to był tak ważny moment, że by go przeżyć, trzeba znaleźć czas dla siebie, by się przed tym momentem wyciszyć, żeby te rzeczy stricte związane z organizacją powierzyć właśnie tej bliskiej osobie. Ja mam trochę taki charakter "Zosia Samosia", więc cieszę się, że moja przyjaciółka Ania wzięła na siebie tę najważniejszą część organizacji związaną z przyjęciem, więc mogłam się poświęcić najważniejszemu momentowi - opowiada Wachowicz w rozmowie z Dziennik.pl.
Jaka jej zdaniem jest recepta na udany związek? - Na pierwszym miejscu zawsze jest miłość, na drugim miłość, na trzecim miłość. Miłość wszystko znosi i przetrzyma. A rozmowa? To się wszystko w tym wiąże - odpowiada krótko i dobitnie w rozmowie z Dziennik.pl.