"Hotel Parade" to popularny reality-show. Właśnie zakończyła się jego 10. edycja. Przez wiele tygodni mieszkańcy hotelu szukali miłości i trwałych relacji. Do wielkiego finału weszły dwie pary - Maja i Wojtek oraz Ola i Kuba.
W ostatnim odcinku "Hotelu Paradise" los finalistów leży w rękach byłych mieszkańców raju. To właśnie oni mają władzę i oddając głosy, decydują, kto zwycięży program.
Kto wygrał?
Po zwycięstwo sięgnęli Maja Dudzińska i Wojciech Gromadzki. Zdobyli 10 głosów od uczestników. Gdy doszło do odliczania, para bardzo uważnie się sobie przyglądała. Maja do końca nie wiedziała, czego może spodziewać się po Wojtku. Z programu wynikało, że dziewczyna długo miała wątpliwości dotyczące szczerości uczuć swojego wybranka.
Po ogłoszeniu wyników Maja była niezwykle wzruszona i podziękowała wszystkim pozostałym uczestnikom. Nawet jej konkurenci byli zadowoleni, widząc szczęście dziewczyny.
Ścieżka Lojalności
Na koniec Maja i Wojtek wzięli w dłonie złote kule i stanęli na Ścieżce Lojalności. To był ostateczny test ich relacji.
- Na mój znak robicie krok do przodu. Stojąc na każdym z pól, możecie rzucić kulą, wtedy kwota, na której stoicie, jest wasza, a partner zostaje z niczym. Jeśli do momentu, w którym zakończę Ścieżkę Lojalności, kule pozostaną w waszych rękach, podzielicie się kwotą 100 tys. zł na pół - powiedziała prowadząca show Klaudia El Dursi.
Maja i Wojtek zdobyli 100 tys. zł. Gdy Klaudia El Dursi zakończyła odliczanie, wiadomo już było, że Maja i Wojtek postawili na lojalność i zdecydowali się podzielić nagrodą.
"Jeśli chodzi o moją część wygranej, zdecydowałem, że jakąś sumę na pewno przeznaczę na cele dobroczynne. Na pewno komuś to pomoże" - powiedział Wojtek.