Kinga Rusin toczy medialną batalię z Krzysztofem Stanowskim. Dziennikarka zarzuciła już wcześniej założycielowi Kanału Zero "robienie polityki i pieniędzy na dawaniu zasięgów aparatczykom PISu". Teraz grzmi w sieci o "publicznym poniżaniu kobiet".
Kinga Rusin na wojnie ze Stanowskim. Zaapelowała do kobiet związanych z kanałem
Tym razem Kingę zbulwersował materiał zamieszczony na Kanale Zero, w którym dziennikarze bezpardonowo skrytykowali Elizę Michalik, komentującą w sieci bieżące wydarzenia z Polski i świata. Prowadzący program m.in. oskarżyli kobietę o to, że ta miała kraść cudze materiały. W materiale, w którym nie zabrakło wulgaryzmów, pod adresem kobiety padły także słowa o "deficycie mózgu".
Kinga Rusin natychmiast zareagowała na wypowiedź Stanowskiego i Mazurka. Zamieściła obszerny komentarz w relacji na InstaStory. Zaapelowała przy tym do kobiet związanych z Kanałem Zero.
"Czy po zelżeniu przez Stanowskiego i Mazurka w swoim programie red. Elizy Michalik słowami, że jest »pi********ta« i »ma deficyt mózgu«, ubarwionej wybuchami śmiechu sugestii, że nie ma mądrych kobiet oraz po ostatnim wypominaniu wieku, kobiety pracujące w Kanale Zero nadal chcą firmować swoimi twarzami i nazwiskami ten szowinistyczny wykwit? Czy w takiej sytuacji jeszcze jakakolwiek kobieta chciałaby do nich dołączyć? Jaką cenę ma zgoda na publiczne poniżanie kobiet i nabijanie przez obu panów na tym subów?" – zastanawiała się w relacji dziennikarka.
Kinga Rusin wywołała do tablicy ojca Maty
Przy okazji zwróciła się także do współpracującego z kanałem Stanowskiego profesora Marcina Matczaka, prawnika, a prywatnie ojca rapera Maty. Wspominając o szowinistach, zaapelowała, by prawnik przemyślał kwestię naruszenia dóbr osobistych Elizy Michalik i poruszył ją w jednym ze swoich kolejnych materiałów.
"Czy wszyscy mężczyźni na antenie Zera są takimi męskimi szowinistami? Jeśli nie, to może mogliby się odciąć, chcąc zachować klasę? Czy prof. Matczak (współpracownik Stanowskiego) mógłby, rozwiązując kazusy na Kanale Zero, omówić następnym razem sytuację prawną pani Michalik i naruszenia jej dóbr osobistych? Mógłby wyjaśnić, czy jego zdaniem Michalik jest w stanie skutecznie pozwać Stanowskiego i Mazurka? Czy Prof. Matczakowi starczy cywilnej odwagi? A może uzna, że jego szefowie wszystko mogą i nie ma co im się narażać?" – pytała ostro Rusin.
f
W swojej relacji Kinga Rusin odniosła się także do nagłego zniknięcia konta Roberta Mazurka z serwisu X (dawniej Twitter). Nie odmówiła sobie drobne szpili.
"Czy Mazurek skasował konto na X ze wstydu po tym, jak w debacie o Rosji perorował, że »nie miała tam miejsca żadna rewolucja« i zdał sobie sprawę z własnych »deficytów mózgu«, czy zrobił to ze wstydu po zelżeniu red. Michalik o jej »deficytach mózgu«? – zastanawiała się Rusin.