Joanna Koroniewska częściej, niż na ekranach małych i dużych, pojawia się w sieci. To właśnie na Instagramie pokazuje swoje życie prywatne i wchodzi w interakcje z fanami. Aktorkę często można zobaczyć bez makijażu i nieładem na głowie. W zamieszczanych w sieci filmikach pokazuje też w żartobliwy sposób swoją relację z mężem, czyli Maciejem Dowborem.
Fani Joanny spodziewali się zapewne, że w walentynkowy wieczór aktorka również pokaże coś zabawnego, ewentualnie jakieś romantyczne chwile spędzone wraz z Maciejem Dowborem. Tak się jednak nie stało.
Zamiast zabawnego nagrania, było to, na którym widać Joannę Koroniewską z inhalatorem na twarzy i owiniętą bandażem szyją. Obserwujących profil aktorki zaniepokoił jej stan zdrowia. Co takiego się stało?
Inhalator i bandaż na szyi. Co się stało Joannie Koroniewskiej?
Okazuje się, że aktorka miała problemy z gardłem.
Jakie macie plany na walentynki?! Bo u nas randka podczas leczenia głosu. Ale to wcale nie dlatego, że zbyt dużo krzyczę… tzn. trochę krzyczę, ale nie z tego powodu straciłam głos! - napisała pod filmikiem zamieszczonym na Instagramie.
Joanna Koroniewska o swoim Walentynkach: Jaki kochanek…taka walentynkowa randka…w SPA
Przy okazji zdradziła, jak minęły jej Walentynki z Maciejem Dowborem.
Kwiatków nie było. Na śniadaniu praca, a nie romantyczny poranek. To chociaż w takim miejscu Maciej Dowbor mnie za rękę potrzymał. Trzymajcie kciuki! Gram dziś aż dwa spektakle! No i miłych walentynkowych randek wam życzymy! - czytamy.
Filmik, który zamieściła nie był pozbawiony humoru.
"Jaki kochanek…taka walentynkowa randka…w SPA" - brzmi napis zamieszczony na nagraniu.
Fani od razu pospieszyli z życzeniami szybkiego powrotu do zdrowia.