Doda znana jest z tego, że wie, czego chce i potrafi twardo dochodzić swych praw. Czasami zdarza jej się także nie przebierać w słowach. Jak się okazuje, nie ma też litości dla tych, którzy ją naprawdę boleśnie zranią.

Doda odcięła od kasy byłego męża, który ją zdradził

Doda zdradziła pikantne szczegóły ze swojej przeszłości w swoim programie "Dodaphone" na antenie RMF FM, w którym każdą niedzielę od 11 do 13 rozmawia ze słuchaczami na temat życia, miłości, związków czy partnerstwa.

Reklama

W ostatni odcinku dyskusja zeszła na poważny temat finansów w związku. Piosenkarka przyznała, że jej zdaniem partnerzy powinny posiadać własne pieniądze, ale część z tych środków powinna trafiać na wspólne konto, by mieć jakieś wspólne oszczędności.

"Mam wrażenie, że gdzieś tam w ferworze tej walki o pozycję społeczną poprzez stawianie na pierwszym miejscu kariery i pieniędzy każdy tylko sobie odkłada. Uważam, że w życiu w dwójkę ważną jest ta umiejętność tworzenia wspólnych oszczędności" – mówiła Doda w rozmowie ze słuchaczami.

Gwiazda nie zmieniła swojego zdania, choć nie było jej łatwo. Doda przyznała, że jej byli partnerzy – nieraz wykorzystywali jej pozycję czy zarobki. Dla jednego z nich kiepsko się to skończyło. Doda wyznała wprost, że kiedy dowiedziała się o zdradzie męża, zdecydowanie odcięła go od wspólnych oszczędności.

"Kiedy dowiedziałam się, że mój małżonek mnie zdradza, wyczyściłam wspólne konto i zostawiłam złotówkę na otarcie łez" – wyznała Doda.

Reklama

Piosenkarka nie zdradziła jedynie, którego z mężów puściła w skarpetkach. Do tej pory Doda była żoną dwa razy. W 2005 r. wzięła ślub z byłym piłkarzem Radosławem Majdanem – aktualnym mężem Małgorzaty Rozenek-Majdan. W 2008 r. rozwiedli się, a w 2018 r. Doda wyszła za przedsiębiorcę Emila Stępnia. Trzy lata później ich związek również się zakończył.

Piosenkarka zdradziła słuchaczom audycji "Dodaphone", że kiedyś wyczyściła konto swojemu byłemu mężowi / Materiały prasowe