17-letnia Aleksandra S. z Olsztynka zniknęła w piątkowy poranek. Wszczęto poszukiwania. Niestety okazało się, że Aleksandra S. nie żyje.

W niedzielę 2 marca komisarz Anna Balińska z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie poinformowała portal olsztyn.com.pl o zakończeniu poszukiwań. Nieoficjalne źródła podają, że ciało dziewczyny zostało znalezione w nocy z 1 na 2 marca na terenie jej rodzinnego domu. Szczegóły dotyczące okoliczności śmierci nie zostały ujawnione, a policja na chwilę obecną powstrzymuje się od komentarza.

"Otwarta, płonąca rana"

Nie tylko bliscy, ale i twórcy programu "MasterChef Nastolatki" wyrazili żal i niedowierzanie po śmierci Aleksandry. Emocjonalny wpis pojawił się na oficjalnym profilu programu na Instagramie, gdzie podkreślono, że odejście tak młodej osoby pozostawia "otwartą płonącą ranę", która nigdy się nie zagoi.

Reklama

"(...) Jedyne, co możemy zrobić, to połączyć się w bólu z tymi, którzy cierpią najbardziej - z jej rodziną i przyjaciółmi. Nie znamy słów, którymi moglibyśmy wyrazić żal i współczucie. Cokolwiek byśmy napisali lub powiedzieli, nie będzie to adekwatne do oceanu smutku, który pochłonął wszystkich, którzy znali Olę. Jesteśmy z wami" - napisano.

"Do zobaczenia Sopelku"

Ta tragedia poruszyła nie tylko lokalną społeczność, ale również szerokie grono widzów programu. W mediach społecznościowych jednak nie mozna skomentować zamieszczonego przez profil wpisu. Młodą pasjonatkę kuchni pożegnała natomiast na swoim Instagramie Dorota Szelągowska. "Do zobaczenia Sopelku - szefowo Minionków. Nie mieszczę w sobie tego, co się stało. Tulę do serca całą rodzinę" - napisała.