"Saturday Night Live" to jeden z najpopularniejszych programów rozrywkowych w Stanach Zjednoczonych. 16 lutego program obchodził swoje 50. urodziny. Z tej okazji powstał nawet specjalny odcinek, w którym udział wzięło wiele gwiazd. Jednym z zaproszonych był Tom Hanks.

Skecz sprzed 8 lat

Aktor odtworzył kultowy skecz sprzed ośmiu lat, w którym wyśmiewa wyborców Donalda Trumpa i ruch MAGA (Make America Great Again). Gwiazdor jest w ogniu krytyki zwolenników Donalda Trumpa. Co ciekawe, także część jego przeciwników jest zniesmaczona, bo twierdzą, że skecz powiela stereotypy.

Reklama

Komentarze po występie Toma Hanksa

"Z okazji 50-lecia SNL Tom Hanks zagrał rasistowskiego zwolennika Trumpa, który bał się uścisnąć dłoń czarnoskórego mężczyzny. Ciekawostka: wygrana Trumpa w wyborach w 2024 r. była najmniej rasistowskimi wyborami w USA od 1964 r." - pisał na platformie X konserwatywny dziennikarz Clay Travis. Nie tylko prawica krytykuje występ Hanksa. Sporo gorzkich słów padło ostatnio w programie "The View", który słynie z niechęci wobec urzędującego prezydenta. Jedna z prowadzących - Joy Behar uznała, że tego typu naginanie rzeczywistości nie służy niczemu dobremu. - To tworzy wrażenie jakby każdy, kto głosował na Trumpa, był rasistą. Dlatego są wściekli. Osobiście nigdy bym tego nie zrobiła, ponieważ nie wierzę, że jakakolwiek grupa jest taka sama - mówiła.