Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy ma jednoczyć Polaków wokół tych, którzy potrzebują pomocy. Niestety, konserwatywne i prawicowe kręgi podsycają negatywną atmosferę wokół akcji i jej twórcy, a Jerzy Owsiak jest atakowany.

Do 33. finału imprezy, której celem jest onkologia i hematologia dziecięca, pozostały niespełna 3 tygodnie. Jerzy Owsiak ma mnóstwo pracy. Musi też zmagać się z oskarżeniami i atakami.

Reklama

Grożby pod adresem Jerzego Owsiaka

Działacz społeczny przytoczył historię, do której doszło 7 stycznia. Zgodnie z tym, co napisał na Facebooku, w biurze prasowym fundacji odebrano połączenie, w trakcie którego zagrożono mu śmiercią.

- Dodzwoniłem się do biura Owsiaka? - Tak. - Trzeba go zastrzelić, to **uj jeden. I się rozłączył -przytoczył treść rozmowy.

Kto podsyca nienawiść do Jerzego Owsiaka?

Jerzy Owsiak obwinia o ten stan rzeczy niesprzyjające mu media. Wymienił wśród nich stację zarządzaną przez Tomasza Sakiewicza, w której od kilku dni trwa zainicjowana przez niego akcja "Nie daję Owsiakowi, wspieram Republikę".

"To kolejna groźba w naszą stronę. Od kilku dni jest podobnie. Groźby bardzo konkretne, z bombą w tle i utylizacją mojej osoby. Szczucie w wykonaniu Telewizji Republika i wPolsce24 podobne do tych manipulacji i szczucia skierowanego w stronę Prezydenta Gdańska, Pana Pawła Adamowicza, a wiemy, jak to się skończyło" - podkreślił w swym poruszającym wpisie.

Organizator finałów Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy poinformował o przekazaniu policji danych kontaktowych autorów gróźb. Pomimo napiętej sytuacji Owsiak nie zamierza wstrzymywać prac swojego zespołu.

Jerzy Owsiak robi swoje

"Jeżeli dożyję jutra - to nie jest śmieszne - to nadal, ja i Fundacja, będziemy robić swoje, czyli przygotowywać się do 33. Finału dla onkologii i hematologii dziecięcej, gdzie pracy jest ogrom, a także dokonywać kolejnych, powtarzam kolejnych, powodziowych zakupów" - dodał.

Na koniec długiej publikacji podsumował, że "to nie ci, którzy kreują tę nienawiść, dopuszczają się zbrodni, lecz ci, którzy tę nienawiść kupują i przenoszą dalej".

"Nie grasz, nie przeszkadzaj"

"Grasz, wielkie dzięki i szacun! Nie grasz, nie przeszkadzaj! Kochani, nigdy do głowy by nam nie przyszło, że spotkamy się z tak nieprawdopodobnym festiwalem kłamstw i obrażania nie tylko naszej Fundacji, ale wszystkich, którzy pomagali przy powodzi. My pomagamy nadal. Wydawałoby się, że nasze udokumentowane rozliczenie (zgodnie z ustawą wysłane jeszcze w zeszłym roku do MSWiA i do znalezienia na stronie zbiorki.gov.pl) wystarczy, ale jeżeli kłamstwo rozkręca się na całego, to reagujemy i dziękujemy wszystkim, którzy na tę bezczelność również reagują" - napisał też Jerzy Owsiak na Facebooku.