W niedzielę w "Dzień Dobry TVN" wyemitowano materiał, w którym Tomasz Jakubiak w towarzystwie kamer udał się do szpitala, gdzie przyjął chemioterapię. W reportażu opowiedział o skutkach ubocznych, z jakimi się zmaga.

Kosztowne leczenie

Znajomi z branży kulinarnej, w tym Anna Starmach i Michel Moran, zorganizowali specjalne kolacje charytatywne, by zbierać fundusze na leczenie Tomasza Jakubiaka. Trwają różne inne zbiórki. Fani nie zawodzą i wspierają ulubionego kucharza. "Nie mam pojęcia, ile ta choroba będzie mnie kosztowała, ale z tego co mówią lekarze, jest ona na tyle rzadka i na tyle specyficzna, że na pewno nie będzie to tania zabawa. Do tej pory każde badanie, które muszę przeprowadzić kosztuje 8-10 tysięcy euro, a to dopiero początek zabawy. Z tego co się orientowałem podobne leczenia w Stanach zaczynają się od kilkuset tysięcy dolarów. Podobnie jest w Japonii"- zdradził Tomasz Jakubiak.

Reklama
Reklama

W niedzielnym wydaniu "Dzień Dobry TVN" pokazano jego wizytę w szpitalu, gdzie kucharz przyjmował chemioterapię. W reportażu dla "Dzień Dobry TVN" Tomasz Jakubiak powiedział, że właśnie rozpoczął ósmy cykl i chwilami zmaga się z ogromnym bólem. Obecnie kucharz jest podłączany do żywienia dożylnego.

Tomasz Jakubiak o towarzyszących mu bólach

Wczoraj odcięło mnie po zastrzyku tak, że na czworaka chodziłem. Bóle ustąpiły, tylko przez całą noc wstawałem i miałem krótkie wymioty. (...) Jak przeczytałem ulotkę, to dokładnie miałem 1:1 to, co może się wydarzyć - relacjonował Tomasz Jakubiak swojemu lekarzowi.

Jedna z pracownic szpitala wyznała, że na początku leczenia Tomasz Jakubiak był bardzo przygnębiony. Dziś jest już znacznie lepiej. Kucharz powiedział, że pomogło mu towarzystwo innych ludzi, którzy zmagają się z nowotworem.

Ta chemia dzieli się na takie etapy. Pierwszy to jest wstyd i brak pogodzenia się, później zacząłem patrzeć na ludzi i zauważyłem poczekalnię do życia. To bardzo zmieniło moje podejście. Wszyscy byli tacy jak ja, uśmiechnięci i pełni nadziei - zdradził.

"Każdej chemii boję się coraz bardziej"

To jest moja ósma chemia. Każdej chemii boję się coraz bardziej. One powodują u mnie mnóstwo wymiotów, ogromne osłabienie ciała i organizmu. Przed każdym przyjściem tutaj na maksa się tego boję - wyznał.

Ogromnym wsparciem dla Tomasza Jakubiaka w tym czasie jest jego żona. Najgorszy psychicznie i fizycznie jest czwarty dzień po chemioterapii. Mnie się ciężko patrzy, jak go to targa. (...) Robię wszystko, co mogę, żeby uratować osobę, którą bardzo kocham - powiedziała Anastazja Jakubiak.