W połowie czerwca Monika Olejnik poinformowała, że zachorowała na raka. "W jednym z prawie słonecznych miesięcy 2024 r. usłyszałam diagnozę — nowotwór piersi. Potem jeden z weekendów spędziłam w szpitalu. Po operacji jest lepiej, podejmuję nowe wyzwania i czuję się dobrze" - napisała na Instagramie gospodyni programu "Kropka nad i" w TVN24.

Reklama

Monika Olejnik wraca do zdrowia

Teraz dziennikarka powoli wraca do zdrowia i swoich codziennych aktywności, które przez lata były integralną częścią jej życia. "Rak to nie wyrok. Jeszcze nie mogę pływać, jeszcze nie mogę wykonywać większości ćwiczeń, które sprawiały mi przyjemności, ale na szczęście już biegam zgodnie ze wskazaniami lekarzy" - pochwaliła się w jednym z ostatnich wpisów w sieci.

Monika Olejnik oglądała olimpijskie zmagania sportowców w Paryżu. Komentowała ich występy w mediach społecznościowych. Po zakończeniu igrzysk zamieściła podsumowujący wpis, w którym odniosła się także do swojej sytuacji.

Monika Olejnik o swoich zmaganiach

"Każdy z nas ma swój maraton. W czasie igrzysk olimpijskich, cztery miesiące po operacji, stanęłam na wysokości 3000 m, a potem na zakończenie igrzysk na 3300 m. To była wyjątkowa wyprawa. Codziennie wykonywałam swój trening, czasami mogłam ćwiczyć tylko minutę zadaną przez lekarzy, każda minuta na mojej drodze była ważna! Podobnie jak na drodze wielu osób, o których myślę z empatią!" - napisała Monika Olejnik. Wpisowi towarzyszy filmik dziennikarki z górskiej wyprawy.

"Kultura fizyczna w Polsce wymaga zmian! Powinna być ważną częścią edukacji" - podkreśliła w swoim wpisie Olejnik.

OBSERWUJ nas na WhatsApp