Tym tragicznym wydarzeniem żyła cała Polska. Ewa Sałacka była jedną z najpiękniejszych aktorek polskiego kina. Widzowie podziwiali jej role m.in. w takich filmach jak "Och, Karol", czy "Sztuka kochania". Latem 2006 roku aktorka wypoczywała wraz ze swoim mężem Witoldem Kirsteinem nad Zalewem Zegrzyńskim. Aktorka nie zauważyła, że do jej napoju wpadła osa, która użądliła ją w usta. Mimo reanimacji i natychmiastowej pomocy Sałacka zmarła. Odeszła w wieku 49 lat.

Reklama

Tak córka Ewy Sałackiej wspomina dzień, w którym dowiedziała się o śmierci mamy

Aktorka była mamą 12-letniej wówczas Matyldy. Dziś to już dorosła kobieta, która za chwilę kończy 30 lat.

23 lipca jest rocznica śmierci mojej mamy, dzień później są urodziny mojego brata, a za tydzień są moje urodziny. 31 lipca kończę 30 lat. To zawsze jest czas refleksji, zamyślenia. W tym roku jesteśmy z rodziną we Włoszech, ale zawsze, gdziekolwiek bym była, pamiętam o mamie - mówi w rozmowie z "Faktem".

Reklama

Przyznaje, że choć od tego tragicznego zdarzenia minęło wiele lat, pamięta go bardzo dokładnie. Była wówczas na obozie wakacyjnym ze znajomymi.

Byłam wtedy na obozie, więc powiedziano mi dopiero następnego dnia, kiedy już mój tata i mój brat tam byli w drodze do mnie, żeby przyjechać i się spotkać. Na szczęście byłam bardzo związana z tymi ludźmi, z którymi spędzałam wtedy wakacje, więc oni mnie także otoczyli wsparciem - opowiada Matylda.

Córkę Ewy Sałackiej wychowywała babcia

Przyznaje, że bardzo brakowało jej mamy, mimo, że mogła liczyć na ukochaną babcię. To ona ją wychowywała. Zmarła w 2021 roku, chwilę przed tym, jak Matylda sama została mamą.

Po śmierci mojej mamy byłam blisko z moją babcią. Spędzałyśmy ze sobą dużo czasu razem, nawet podróżowałyśmy, kiedy i ona wyszła z tej żałoby. Była dla mnie taką drugą opiekunką, poza moim tatą. Potem te role odwróciły się. Babcia zmarła w 2021 r. i przez ostatnie lata to ja się nią opiekowałam - wspomina.

Przyznała, że co prawda babcia nie zastąpiła jej mamy, ale była najważniejszą kobietą w jej życiu poza mamą. Córka Matyldy nosi imię właśnie po babci. Na pamiątkę po babci nazwałam moją córkę Barbara- mówi córka Ewy Sałackiej.

Kim jest Matylda Kirstein?

Przyznaje, ze gdy sama została mamą, jej żałoba wróciła.

Gdy dwa lata temu moja córka się urodziła, wspomnienia wróciły. Czułam się trochę samotnie w tym wszystkim, bo ani mamy, ani babci nie było ze mną wtedy, gdy ich potrzebowałam bardziej niż wcześniej. Z drugiej strony czuję też, że córeczka zapełniła mi pustkę po mamie. Mama była wyjątkowa, bo choć sporo pracowała, byłam dzieckiem wyczekanym, które kochała i poświęcała mi swą uwagę - wyznała w rozmowie z "Faktem".

Dobrze, że miałam, choć te 12 lat z nią, żałuję, że to było tak krótko, bo jeszcze w wieku 12 lat wielu tematów nie da się przegadać. Gdyby kilka lat dłużej ze mną była, to na pewno też nasza relacja weszłaby na inny poziom - dodała.

Matylda Kirstein nie poszła w ślady mamy. Prowadzi swój własny biznes. Wraz z partnerem prowadzi firmę zajmującą się produkcją okularów przeciwsłonecznych i oprawek do okularów korekcyjnych. Okazuje się, że podobnie jak znana mama, ona także uczulona jest na jad owadów.