Związek Miśka Koterskiego i Marceli Leszczak trwa już ok. siedmiu lat. Zdarzają się rozstania, a po nich powroty. Ich synek, Fryderyk, ma już 5 lat. Obecnie w ich związku panuje sielanka.

Misiek Koterski i Marcela Leszczak chętnie opowiadają o swoim życiu w mediach. Według nich receptą na udany związek jest życie na dwa mieszkania i poddanie się terapii par. A do tego piękne, wspólne podróże. Nowy rok przywitali na Bahamach, gdzie oddawali się błogiemu lenistwu. Marcela relacjonowała to na swoim profilu w mediach społecznościowych.

Reklama

Koniec rajskich wakacji i spotkanie z policją

Wakacje na karaibskiej wyspie dobiegły końca. Stamtąd Marcela, Misiek i Fryderyk udali się na Florydę. Niestety. Podróż nie obyła się bez niespodzianek. Po wynajęciu auta, którym chcieli przejechać z Miami do Key West, przekonali się, że lepiej nie łamać przepisów drogowych.

Jesteśmy już na Key West! - napisała Marcela na Instagramie. Z małymi przygodami, bo chyba nam walnęło zdjęcie. W sumie nie wiemy, bo z góry na każdym pasie są radary i od tyłu robią zdjęcia (z przodu nie ma rejestracji na samochodach) - relacjonowała celebrytka.

Marcela na bieżąco relacjonowała przygody. / AKPA

W środku nocy ich auto zostało zatrzymane przez amerykańską drogówkę. Powód? Misiek stracił czujność i przekroczył dopuszczalny limit prędkości o prawie 30 kilometrów. Policja podczas interwencji obudziła słodko śpiących Marcelę i Fryderyka.

Zatrzymała nas też policja - poskarżyła się celebrytka. Słyszycie, jak wzdycha Misiek. Wybudziło mnie i Frysia ze słodkiego snu. Przekroczyliśmy 18 mil.

Nad ranem celebrytka poskarżyła się, że interwencja policji opóźniła ich powrót do hotelu.

Dojechaliśmy do hotelu przed 3 w nocy. "Sheriff" co kilka mil, nie tak jak w Polsce, że dostajesz mandat i jedziesz dalej spokojnie. Tu policja jest nie do zauważenia, mają wyłączone światła i poukrywane w trawie- ostrzegła.