"Dzień Dobry TVN" od jakiegoś czasu prowadzą nowe pary dziennikarzy. Następczyni Edwarda Miszczaka, Lidia Kazen, zwolniła część ekipy. W programie pozostali Dorota Wellman i Marcin Prokop, Paulina Krupińska i Damian Michałowski oraz Ewa Drzyzga i Krzysztof Skórzyński. Dołączyły do nich Anna Senkara i Sandra Hajduk. Tym razem widzowie „Dzień Dobry TVN” zobaczyli jednak na ekranie dość niestandardowy duet gospodarzy. Prezenterzy od razu zaliczyli wpadkę.
Nowa para prowadzących w "Dzień dobry TVN"
Widzów "Dzień Dobry TVN" powitali we wtorek rano Damian Michałowski i Krzysztof Skórzyński.
- Proszę nie regulować odbiorników, to będzie męski duet. Obiecujemy, że takich dwóch, jak nas trzech, to nie ma ani jednego! - powiedział Krzysztof Skórzyński.
- To, że są sami faceci, nie oznacza, że w naszym studiu będzie bałagan, przypalone garnki, rozczochrane dzieci - zażartował Damian Michałowski.
Mała wpadka w "Dzień dobry TVN"
Panowie bardzo się starali, ale nie obyło się bez wpadki. Przed prognozą pogody Damian Michałowski pomylił się na wizji.
- Lecimy! À propos latania, dygnie nam, ukłoni się Żaneta... Nie, nie Żaneta… - zawahał się Damian Michałowski. Na ekranie pojawił się bowiem Bartłomiej Jędrzejak. Zapowiedzieliście najpierw męski duet, później męskie trio, więc pięknie by w tym zestawie wyglądała moja redakcyjna koleżanka. Żaneta jeszcze odpoczywa, dzisiaj będziemy mieli męski kwartet w "Dzień dobry TVN", co się rzadko zdarza - powiedział.