Filip Chajzer rzucił dziennikarstwo i zajął się gastronomią. Prowadzi Kreuzberg Kebap, który niedawno został zrecenzowany przez znanego youtubera, Książula. Chajzer poczuł się urażony opinią Książula i nie przebierał w słowach. "Recenzja jest tak samo do du** jak sam jej autor" – powiedział Filip Chajzer w wywiadzie dla radia Opole.

Reklama

Przeprosiny Filipa Chajzera

Potem Filip Chajzer opublikował w sieci przeprosiny. "Uwaga, będzie bez chajzerowania, a to jakaś nowość, więc warto przeczytać do końca. Pragnę serdecznie przeprosić Pana Książula. Po męsku, krótko i konkretnie. Moje słowa były… "z dupy" - stwierdził Filip Chajzer.

Okazuje się, że sprawa ma ciekawy ciąg dalszy. Szymon Nyczke, czyli Książulo, opublikował na swoim kanale nowy film, który rozpoczął od komentarza dotyczącego afery, którą wywołał kebab z budki należącej do Filipa Chajzera. Youtuber przyznał, że otrzymał przeprosiny od celebryty oraz... propozycję walki od jednej z organizacji fright fightowych. Jego rywalem miałby być właśnie Filip Chajzer.

Książulo dostał propozycję walki z Chajzerem za duże pieniądze

"Po nieszczęsnym wywiadzie [...] pojawiły się przeprosiny. Kilka godzin później dostałem ofertę od jednej z federacji freakfightowej i pierwsza kwota, jaką zaproponowano mi za walkę, to półtora miliona. Nie chciałem leakować, że to właśnie Chajzer był zaproponowanym przeciwnikiem dla mnie, po prostu chciałem być fair, ale Chajzer się sam z tym tematem powystrzelał" - wyznał.

Reklama

Co na to Książulo?

Youtuber przyznał, że Chajzerowi najwidoczniej bardzo zależy na walce, ponieważ wysłał mu prywatną wiadomość i nakłaniał do pojedynku. Książulo podkreślił jednak, że zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami nie zamierza brać udziały mordobiciach, a wielka afera w mediach mogła być sprowokowana nie przez przypadek.