Artur Barciś był jednym z tych aktorów, który odmawiał występów w TVP i otwarcie krytykował PiS.
– Odmawiam grania w TVP i nie zagrałem u Andrzeja Barańskiego – mówił aktor w jednym z wywiadów.
Przyznał, że nie jest zwolennikiem Jarosława Kaczyńskiego.
– Nie rozumiem jego elektoratu. Może w tym jest jakiś ukryty cel. Aktorstwo polega na wiarygodności, aktor musi być wiarygodny. Widz zapomina po chwili, że to jest aktor, który gra. To jest postać, w którą wierzy, jeżeli aktor jest wiarygodny i dobrze gra. To, co robi Jarosław Kaczyński, dla mnie jest niewiarygodne. Moim zdaniem gra źle. Mnie się wydaje, że on sam w tym się źle czuje. On nie ma w sobie ani grama samokrytycyzmu – powiedział.
Artur Barciś: Podoba mi się terror praworządności
W rozmowie z Dziennik.pl Artur Barciś przyznał, że podoba mu się zmiana, jaka nastąpiła w Polsce.
- Bardzo mi się podoba zmiana, nie wiem jeszcze co mi się nie podoba, ale daję im czas. To, że udało się wrócić do demokracji to coś wielkiego. Podoba mi się terror praworządności, bo to jest podstawa demokracji. Jestem bardzo szczęśliwy, że udało nam się wyjść z tej uliczki, która prowadziła w ciemne strony - uważa.
Artur Barciś o zmianach w TVP: Telewizja to nie jest kiosk ruchu
Zapytany o zmiany w TVP do jakich doszło ostatnimi czasy, również ocenia je pozytywnie. Zwraca przy tym uwagę, że nowym władzom trzeba dać czas.
- Dajmy im czas. Takich rzeczy nie robi się bardzo szybko. Telewizja to nie jest kiosk ruchu. Trzeba zbudować na nowo. Osiem lat tam nie było telewizji, była tuba propagandowa jednej partii. Te programy, które były dobre, pewnie zostaną. Jest cała masa ludzi, którzy zajmowali się techniką, produkcją, nie mają nic wspólnego z polityką i nie odpowiadają za to, co tam było. Ci, którzy nie byli dziennikarzami, tylko funkcjonariuszami muszą odejść - stwierdził.
Czy to oznacza, że widzowie po latach będą mogli zobaczyć Artura Barcisia w Teatrze TV albo programach, czy serialach produkowanych przez tę stację? - Tak teraz już tak. Konsekwentnie odmawiałem przez osiem lat, ale teraz już tak - powiedział.