Mariusz "Mańka" Andraszek zmarł 25 stycznia 2023 r. Smutną informację o śmierci muzyka przekazali w mediach społecznościowych członkowie zespołu Jelonek.
Mariusz "Mańka" Andraszek nie żyje
Mariusz "Maniek" Andraszek, basista i wokalista Orkiestry Dni Naszych i Duchy w zespole Michała Jelonka grał niemal od samego od początku jego istnienia. To z kapelą Jelonek Mariusz miał zagrać w na finale WOŚP dla Polonii w Bedford w Wielkiej Brytanii. W czwartek muzycy przekazali smutną wiadomość o śmierci swojego kolegi.
"Z ogromnym smutkiem, żalem i poczuciem bezpowrotnej straty, zawiadamiamy o śmierci naszego przyjaciela, wspaniałego muzyka, Mariusza »Mańka« Andraszka. Maniuś, będzie nam ciebie bardzo brakowało na scenie i w studio, będzie nam brakowało twojej wrażliwości i wyobraźni muzycznej, twojego mocarnego basu »z łapy«, twoich sentencji, żartów, dyskusji i o sztuce i życiu, twoich opowieści o historii, zabytkach, architekturze i archeologii. Będzie nam ciebie bardzo brakowało" – napisali na profilu zespołu w mediach społecznościowych.
"Nieprawdopodobna wieść, ogromne wyrazy współczucia dla Was i dla rodziny. Na grudniowym koncercie w Krakowie widać było, jak Maniek źle się czuje (wspiera się na krześle barowym); Wyrazy współczucia dla rodziny i zespołu, szkoda. Bardzo sympatyczny człowiek. Miałam przyjemność podejść i na pamiątkę mamy wspólne zdjęcie; Bedford przesyła Najszczersze Wyrazy Współczucia" – komentowali fani artysty.
Mariusz "Mańka" Andraszek miał zagrać na 32. finale WOŚP
To właśnie w Bedford na 32. finale WOŚP Mariusz "Maniek" Andraszek wraz z Jelonkiem miał zagrać koncert dla Polonii w Wielkiej Brytanii.
Jeszcze kilka dni temu zapowiadali ten występ z wyraźną radością i nadzieją.
"Do zobaczyska! PS. Polonio, przywieziemy Wam kiełbasę myśliwską i ptasie mleczko. Chyba że po drodze zeżremy razem ze stewardesami. W sensie, że poczęstujemy stewardesy, a nie, że je też zeżremy... Chyba" – pisali.