Za nami pierwszy odcinek 6. edycji "Sanatorium miłości", którego gospodynią ponownie jest Marta Manowska. W sanatorium w Krynicy Górskiej szczęścia i miłości szuka dwunastu seniorów: Teodozja, Janina, Maria Luiza, Małgorzata, Elżbieta, Maria, Andrzej, Stanisław, Stefan, Tadeusz, Zygmunt i Ryszard.

Reklama

"Sanatorium miłości". Łzy i zabawa w serduszka

W pierwszym odcinku aż kipiało od emocji. Uczestnicy w rozmowach przed kamerami podzielili się historiami życia, a kiedy doszło do przykrych wspomnień o bliskich, którzy odeszli, o śmierci miłości, pojawiły się łzy. Także szybkie randki zdominowane były przez rozmowy o trudnej nieraz przeszłości seniorów.

W pierwszym odcinku ekipa show zorganizowała także kontrowersyjną, jak wynika z komentarzy internautów, zabawę w serduszka. Po szybkich randkach każdy z uczestników musiał wrzucić czekoladowy cukierek serduszko do jednego z pudełek przypisanych do 12 kuracjuszy. Dzięki temu wyszło na jaw, kto z uczestników cieszy się największym powodzeniem, ale też okazało się, że niektórzy nie dostali ani jednego serduszka.

Reklama

Część internautów stwierdziła w komentarzach, że taka "zabawa" sprawiła przykrość seniorom.

Widzowie podzieleni. "Sanatorium miłości" to ustawka?

Większość widzów oceniła jednak pierwszy odcinek "Sanatorium miłości" bardzo pozytywnie. Przypadli im do gustu zarówno uczestnicy, jak i prowadząca show.

"Sympatyczna ekipa. Bawcie się dobrze i życzę trafnych wyborów, jest w czym wybierać; Fajny program. Pokazuje, że tzw. seniorzy mają jeszcze wiele do zaoferowania i wciąż prawo do szczęścia i przygód" – komentowali na oficjalnych profilach programu w mediach społecznościowych.

Nie zabrakło też ostrej krytyki. Część widzów już po pierwszym odcinku stwierdziła, że to najsłabsza edycja "Sanatorium miłości". Niektórzy sugeruję też w komentarzach, że cały program to jedna wielka ustawka.

"Ten program jest i tak wyreżyserowany, ale każdy próbuje; Już się podobierali? Ale szybko. Czyli jest to z góry określony temat w tym programie? Tu nie ma mowy o naturze i niespodziankach, po prostu jest to ustawione; Pani Marto, niezbyt szczęśliwy pomysł z tymi serduszkami.... trochę przykro było niektórym; Najsłabsza edycja; Wszystko ustawione jest; Może się rozkręci, ale pierwsze moje odczucie... najniższy poziom od początku edycji; Masakra. Czekałam na kolejną edycję, ale po pierwszym odcinku odpuszczam. Nie będę oglądać" - krytykowali.