Kilka dni temu zmarł Robert Smoktunowicz. Prawnik i były senator z ramienia Platformy Obywatelskiej odszedł w wieku 62 lat. Wiadomość o śmierci polityka przekazała jego partnerka, Marzena Gajewska. W przeszłości sporo mówiło się także o relacji, która łączyła go z Hanną Lis.
Robert Smoktunowicz i Hanna Lis byli małżeństwem przez dziewięć lat. Ich ślub odbył się w 1989 roku, gdy dziennikarka miała zaledwie 19 lat. Relacja nie przetrwała jednak próby czasu. Oboje ułożyli sobie życie na nowo. Dziennikarka bardzo rzadko mówiła o swoim pierwszym mężu. Nie była także na jego pogrzebie. Ostatnie medialne relacje sprawiły jedna jednak, że postanowiła zabrać głos.
Pogrzeb Roberta Smoktunowicza
Uroczystości pogrzebowe Roberta Smoktunowicza odbyły się 18 września w kościele pw. św. Jozafata przy ul. Powązkowskiej w Warszawie. W gronie osób, które tego dnia zdecydowały się towarzyszyć politykowi w trakcie jego ostatniej drogi, znaleźli się m.in. Ryszard Kalisz, Joanna Racewicz czy Daniel Olbrychski. Wśród żałobników nie było pierwszej żony Smoktunowicza. Po pogrzebie Hanna Lis zabrała głos w tej sprawie za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Reakcja Hanny Lis
Po pogrzebie prawnika w sieci pojawiły się nieprawdziwe informacje o tym, że Hanna Lis miała z Robertem Smoktunowiczem córkę. Hanna Lis opublikowała więc na Instagramie kilka relacji, w których postanowiła rozliczyć się z fałszywymi, medialnymi doniesieniami.
"(...) Nie mam córki Aleksandry, ani żadnej córki ze zmarłym Robertem Smoktunowiczem. Nie było mnie też na uroczystości pogrzebowej" - napisała Hanna Lis w swoich mediach społecznościowych.