Kinga Rusin przez kilkanaście lat pracowała w stacji TVN. Po tym, jak zrezygnowała z dziennikarskiej kariery, oddała się jednej ze swoich pasji, czyli podróżowaniu po świecie. Jedna z najsławniejszych globtroterek polskiego show-biznesu swoimi wrażeniami a dokładnie zdjęciami z podróży dzieli się w sieci. Przy okazji komentuje też często bieżące wydarzenia polityczne i społeczne w kraju.
Gdzie tym razem wybrała się Kinga Rusin?
Tym razem Kinga Rusin postanowiła wybrać się do Peru. Opublikowała w sieci zdjęcia. Na jednym z nich widać jak była dziennikarka TVN pozuje na tle Tęczowych Gór. Ma uśmiechniętą minę i charakterystyczną dla tego regionu czapkę. Do fotografii dodała opis. Już na początku postanowiła wbić szpilę dwóm polskim partiom. Chodzi o PiS i Konfederację.
Była dziennikarka TVN wbija szpilę PiS i Konfederacji
Tęczowe Góry! Jak okiem sięgnąć. Obłęd! Gdyby tu rządził PiS albo Konfa to by je pewnie kazali zamalować. Zrobili przecież z tęczy wroga, przypisali jej szatańską moc. Skutecznie, bo ludzie nie skupiali się przez długi czas na niczym innym poza "tęczową ideologią"- napisała Kinga Rusin.
Przyznała, że poza, jaką przyjęła na fotografii kosztowała ją nieco wysiłku.
Uwielbiam tęczę, ten kolorowy efekt na niebie jest boski! Nic dziwnego, że takie wrażenie zrobiły na mnie Tęczowe Góry w regionie Cuzco, które "zdobyliśmy", po trekkingu na wysokości 4800-5000m n.p.m. Ten jeden mini podskok na potrzeby zdjęcia dużo mnie kosztował. Czułam się, jakbym przebiegła 100 metrów sprintem na bezdechu. Ale radość na mojej twarzy jest autentyczna - napisała.