Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski są parą od dwóch lat. Poznali się na planie "Pytania na śniadanie", które wspólnie prowadzili. Uczucie, które się między nimi narodziło sprawiło, że obydwoje postanowili rozstać się ze swoimi dotychczasowymi partnerami.

Reklama

Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski gwiazdami Polsatu

Na początku tego roku Kasia i Maciej, gdy zmieniła się władza w TVP, odeszli ze stacji. Już niebawem widzowie zobaczą ich w roli prowadzących program "Halo, tu Polsat". Katarzyna Cichopek poprowadzi również program "Moja mama i twój tata".

W najnowszym wywiadzie dla magazynu "Viva!" prezenterka przyznała, że początki związku z Kurzajewskim nie były dla niej łatwe, zwłaszcza w momencie, gdy na jaw wyszło, że się w sobie zakochali. Powiedziałabym dosadniej, ale nie chcę się powtarzać. Wierzę, że skoro przetrwaliśmy takie trudne momenty, teraz może być tylko lepiej. Te dwa lata były też bardzo piękne. Bardzo wiele fajnych rzeczy zrobiliśmy, doświadczyliśmy. Zwiedziliśmy piękne miejsca. Zawodowo też nie mogę narzekać, nie było tragedii - wyznała Kasia Cichopek.

Szczere wyznanie Katarzyny Cichopek. "Stałam się mniej ufna"

Przyznała, że rewolucje życiowe sprawiły, że zaczęła się zastanawiać nad tym, jak bardzo się zmieniła. Doszła do wniosku, że "stała się mniej ufna, ale nadal spontaniczna, radosna i otwarta na ludzi".

Z wiekiem przyszła też większa umiejętność czytania innych i ich intencji. Nie tłumaczę już niewłaściwego zachowania i nie ignoruję czerwonych flag- powiedziała.

Prezenterka uważa, że nadal może być wzorem dla innych

Reklama

W rozmowie poruszony został temat hejtu, z jakim musiała zmierzyć się Cichopek po rozstaniu z mężem, czyli Marcinem Hakielem i ogłoszeniem, że jest związana z Maciejem Kurzajewskim. Dziennikarka zauważyła, że aktorka zawsze była postrzegana jako "zawsze uśmiechnięta dziewczyna z sąsiedztwa, wspaniała matka, wzór".

Ale ja nadal mogę być wzorem dla innych. Dla wszystkich kobiet, które chcą o siebie zawalczyć, o swoje marzenia, które uczą się mówić "nie" i które odważyły się to zrobić - stwierdziła.